Data: 2000-08-11 14:35:48
Temat: Re: Marihuana - srednio dlugie..
Od: algol <a...@v...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
info o roznych smieciach mozna znalezc na hyperrealu
az sie dziwie, ze jeszcze nikt nie podal tam linka...
niektorych moze zdziwic pewna euforia autorow niektorych "artykulow" czy
"publikacji", ale coz.. pisali to generalnie milosnicy trawy itp..
co do mnie..
moje zdanie jest takie..
wole przypalic niz wypic piwo..
powodow jest kilka..
1) ekonomiczny..:).. po prostu jedna lufka dobrego stuffu wystarcza mi na cala
noc zabawy.. mam swietny nastroj, otepienie mniejsze niz po wypiciu standardowej
dla mnie ilosci piwa (czteropak) i wychodzi zdecydowanie taniej.. (1 lufka to
koszt rzedu 5 zetow.. 4-ro pak piwa --> 12 zl)
2) po trawie nie czeka mnie kac (co najwyzej moralny...typu: chlopie, co ty
wyprawiasz??)..
3) (baardzo wazny) po trawie nie jestem agresywny.. po piwie czy wodzie bywa ze
niestety tak..:(.. po prostu nie mam ochoty wyjsc na np. jakis rynek i poszukac
jakiegos spitego kolesia, ktorego bym mogl zglanowac czy cos takiego..
4) smieszy mnie sytuacja panujaca w niektorych centrach bezrobocia (w poznaniu
takie centrum poznaje sie po ilosci ludzi pijacych piwo (ewentualnie
jabole..)wokol sklepu..:).. ci ludzie swiadomie wpedzaja sie w stan agresywnosci
czy tez otepienia alkoholowego (zalezy od ilosci wypitego alkoholu i jego
postaci - jagoda, piwo, jabol..). a mogliby przeciez spojrzec na problem z
dystansu, z innej strony stosujac zamiast piwa chocby taka maryske.. i taniej
(beda mieli na papierochy), i efekty dla organizmu imho mniej szkodliwe niz po
nadmiernym spozywaniu alkoholu..
coz...
ktos moze to odebrac jako gloryfikacje marychy (-hy).. jego wola..
moim zdaniem oprocz narkotykow powinna byc zabroniona sprzedaz alkoholu (sprawca
chyba wiekszosci wypadkow smiertelnych) i wyrobow tytoniowych (uzalezniaja nie
gorzej niz narkotyki, a szkody dla organizmu sa conajmniej porownywalne...)..
ale zyjemy w czasach, gdzie panstwo zyje z wykorzystywania nalogowcow (wysokie
akcyzy na produkty alkoholowe i tytoniowe mowia same za siebie..:) i dziwe sie
tylko, dlaczego aparaty panstwowe (ustawo- i prawo- dawcze) sa przeciwko
zalegalizowaniu tzw. "lekkich" drugow..
toz to moglaby byc kopalnia zlota!!!!!!!
:)
to tyle ode mnie..
to jest li i jedynie moje zdanie..
domyslam sie oburzenia niektorych.. krytyke przyjme z przyjemnoscia, o ile tylko
bedzie konstruktywna..
moze zmieni ona moje stanowisko..:)
pzdr
jata
p.s.
przepraszam za niespojnosc niektorych watkow.. post byl pisany pod wplywem
chwili..
p.p.s.
ogolnie maryska, trawa itp.nazywa sie liscie konopii indyskiej (oczywiscie
najlepszy stuff uzyskuje sie z wierzcholkow roslinek.. sama zywica..;)
hasz, haszysz to nazwa zywicy zebranej z owej roslinki, najczesciej sprasowana w
kostki o masie 1 g..:)..
generalnie trawke mozna palic sama w postaci skreta badz jesli pochodzi z
wierzcholkow w lufce..
hasz zas najczesciej miesza sie z tytoniem (to jest naprawde ciezkie...), choc
hardcorowcy czasem po prostu wbijaja lufke w kostke i po sprawie..
jeden mach i odlot...
p.p.p.s.
sorki za zbyt moze duza ilosc szczegolow, ale z tego co wyczytalem, to czesc
osob udzielajaca sie w tym watku nie za bardzo ma pojecie o marihuanie.. i chyba
bardzo dobrze.. szkoda tylko, ze to pojecie jest w niektorych wypadkach nieco
skrzywione..
koncze juz..
jata
|