Użytkownik DeStroyer <z...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8n3pg5$bsn$...@a...webcorp.com.pl...

> > Zgadzam się, ale - zapewniam Cię - nie u wszystkich występuje nawet to
> > psychiczne uzależnienie.
>
> To mozliwe, ale nie sadze zeby byla to jakas "podatnosc". To po prostu
> zalezy od stanu psychicznego czlowieka. Czlowiek "happy" pali dla
> przyjemnosci, czlowiek zdolowany pali dla poprawy nastroju i jak
> przestanie to doly wracaja.

Nie neguję społecznych uwarunkowań pojawienia się uzależnień, ale występuje
także związek pomiędzy pewnego rodzaju podatnością na uzależnienia a
osobowością (w skrócie - pewne cechy temperamentu, który z kolei uważany
jest za wrodzony). Poza tym istnieje potwierdzony empirycznie związek
pomiędzy różnymi formami uzależnień. Cały spór o istotę uzależnień zasadza
sie na problemie "natura czy kultura", który ostatnio zmienił swoją istotę i
naukowcy nie pytają już czy jedno czy drugie, tylko które w jakim stopniu.
Gdyby nie pewne wrodzone predyspozycje, u jednych słabsze, u innych
silniejsze, nie byłoby w ogóle problemu z uzależnieniami, przy czym owe
predyspozycje równie dobrze mogą się nigdy nie ujawnić, właśnie na skutek
zaistnienia bądź nie przeróżnych czynników społeczno-kulturowych.

BTW słyszeliście o najnowszych badaniach nad wpływem marihuany na
prowadzenie samochodu? Otóż okazało się, że kierowcy jeżdżą po trawce
ostrożniej, a ich reakcje są bardziej precyzyjne. :)

Pozdrawiam,
Diana