Data: 2006-04-03 12:03:48
Temat: Re: Matka wysługuje się synem.
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4430f052$0$1450$f69f905@mamut2.aster.pl...
> To może systemowo. Teoria ma swój zakres stosowalności określony przez założenia na
jakich została oparta. Jeśli po serii krótkich
> postów nie następuje długi, to sytuacja ta nie spełnia założeń teori, a więc jest
poza zakresem jej stosowalności.
Toć mówię/piszę o tych założeniach. Co Ci przeszkadza założyć inne założenia?
Ile czasu musi płynąć od serii krótkiej do długiego? Godzina? Dzień?
Tydzień? A co to znaczy seria krótkich? Może aktualna seria się jeszcze
nie skończyła? W końcu co znaczy długi post? Czy 4 kB (co to przed
chwilą pchłem w wątek "Klopoty z nauka - wspomaganie???") to post
długi czy krótki?
Masz gdzieś te wszystkie parametry publicznie opublikowane lub
zapisane i poświadczone notarialnie, abyś mógł udowodnić załamanie
się teorii? Do licha, mam Cię uczyć, jak ratować własne teorie przed
upadkiem?
> Standardowy unik "fizyków", przy zapytaniu jakie wyniki daje teoria względności
przy prędkościach większych-równych c :)
Nie wiem, czy się zdziwisz, czy nie, ale moim zdaniem daje bardzo
sensowne wyniki. Spróbuj - tak dla jaj - wziąć wzór na relatywistyczne
składanie prędkości i oblicz, jaka jest względna prędkość obiektów,
z których jeden leci z prędkością stukrotnie większą od prędkości
światła, a drugi z dwustukrotnie większą. Czyli - ile to jest 200c-100c
w ujęciu relatywistycznym. Mnie te zabawy zaprowadziły do naszkicowania
pewnej przełomowej teorii, której jakoś jeszcze nie miałem czasu opublikować.
--
Sławek
|