Data: 2006-04-03 21:11:45
Temat: Re: Matka wysługuje się synem.
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:44311242$0$1468$f69f905@mamut2.aster.pl...
> No to, to akurat pryszczyk - prędkość względem siebie będą mieli mniejszą od c.
Dużo mniejszą od c! Prawie względem siebie stoją! Ale nic to...
> Weź sobie taki przypadek.
> Wg TW.
> Prędkość jednego fotonu względem kozy wynosi c.
> Prędkośc drugiego fotonu wględem kozy wynosi c.
> Prędkość pierwszego fotonu względem drugiego fotonu wynosi c.
>
> Okazuje się, że pod karą ekskomuniki nie wolno wiązać układu
> odniesienia z fotonem - gdyż
> 1) jest to bez sensu
> 2) jest to bez sensu.
> 3) jest to bez sensu.
> [... ciach pozostałe bez sensu...]
> Tak mniej więcej wygląda "oficjalna" argumentacja w tej kwesti :)
Co Cię obchodzi jakaś oficjalna argumentacja? Czujesz się w jakikolwiek
sposób skrępowany albo obawiasz się ekskomuniki? Jeśli nie, to nie marudź
i bierz się do roboty. To znaczy wiąż se układ odniesienia z fotonem.
Jest po drodze mały kłopot. Gdzieniegdzie trzeba to i owo podzielić
przez zero. A propos - dzieliłeś kiedyś przez zero? Bo ja nie raz, często
z wielkim hukiem. Dla przykładu takie zadanie. Bierzemy kondensator
o pojemności C, ładujemy go do napięcia U. Następnie łączymy
okładziny kondensatora drutem. Dla uproszczenia rachunków pomijamy
rezystancję połączeń oraz indukcyjność układu. Jaki prąd popłynie
w obwodzie? Proste zadanie, banalny wynik. Prąd jest nieskończony,
przez nieskończenie krótki czas. Delta Diraca, te sprawy...
Jak nie możesz jednym skokiem znaleźć się w układzie odniesienia
fotonu, poleć do granicy. Tak blisko, jak tylko się da. Jak się osobiście
przekonasz, układ odniesienia fotonu jest bardzo niepraktyczny...
Tymczasem zrobiło się późno oraz eNTeGowo. Jak chcesz pogadać
o lataniu z prędkością światła, idź pogadać do fizoli. Może i ja się
tam ujawnię, bo strasznie mnie korci, żeby opierniczyć Turyńskiego
przy okazji wątku, w którym również maczał palce niejaki vonBraun.
--
Sławek
|