Data: 2009-05-18 11:00:07
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił...
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:guj8vr$sat$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości:
>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>
>>>> ...z pracy, spojrzał na mnie i powiedzial z uśmiechem: "Znowu
>>>> grupy"? Ja mu na to: "Żałujesz mi?"
>>>> Cmok.
>>>> Po czym: "Pisz sobie, pisz. Jestes jakaś pogodniejsza,
>>>> spokojniejsza, kiedy sobie tam piszesz, to już pisz sobie, pisz".
>>>> Lubię się dobrze bawić, przecież zawsze to mówię, nie?
>>>> :-D
>>>> Dobranoc. Koniec kolejnego nocnego czekania na męża. Nie lubię sama
>>>> zasypiać.
>
>>> A moja biedna spracowana kobieta śpi umęczona, podczas gdy ja oglądam
>>> sobie takie różne programy przyrodnicze...
>
>> Tak przy niej mówisz o swoich ulubionych pornosikach?
>
> Nie, ona używa określenia "gołe baby".
He, he, he ... Człowiek se myśli: jak będę dużo razy uderzał
w stół, to się w końcu ktoś zdenerwuje i weźmie te dźwięczące nożyce,
położy na półce gdzieś wyżej ... Albo ostatecznie zlecą na ziemię. No
dobra, zepsują sie w koncu, rozpadną ... Zardzewieją ...
A tu nic ... Walisz ordynarnie, a one ciagle się posłusznie odzywają,
w dodatku można sterować sposobem uderzenia, a te odpowiedzą
charakterystycznym dla uderzenia brzękiem ...
Konsekwentnie i niezmiennie.
A czlowiek sobie wymarzył, że nożyce, jak żelazko, duszę mają i się
rozwijają, wzlatują ...
Nic z tych rzeczy...
Niestety...
Ciągle 'brzęk', albo 'brzunk', tudzież 'porn-brzunk' ;)
|