Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Mężczyzna na zakupach
Date: Wed, 29 May 2002 09:47:48 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <ad21dr$jo1$1@news.tpi.pl>
References: <actbc4$gdt$1@news.gazeta.pl> <acuctu$2lp$1@news.tpi.pl>
<acvi0n$s94$2@news.tpi.pl> <acviej$271$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pf224.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1022658812 20225 213.76.13.224 (29 May 2002 07:53:32 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 29 May 2002 07:53:32 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Mężczyzna na zakupach
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:13738
Ukryj nagłówki
Użytkownik Variete <a...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:acviej$271$...@n...tpi.pl...
> Analogicznie, ja też nie jestem głupia i mogłabym nauczyć się wymieniać
olej
> w samochodzie, wymieniać zepsuty kontakt, naprawiać drzwi od szafki. Ale
mi
> się nie chce. A może to nie "niechciejstwo" tylko życiowy podział
> obowiązków?
Nie chce mi się po raz kolejny wdawać w dyskusje na tematy damsko-męskie.
Powiem tylko - wolisz codziennie zakrochmalać z pełnymi siatami, podczas gdy
on od wielkiego dzwonu doleje litr oleju albo dokręci zawias przy szafce?
Proszę bardzo - Twój wybór :-))
Gdybym ja się godziła kiedykolwiek na takie coś, myślałabym o sobie, że
jestem skończona frajerka (ale tylko o sobie, oczywiście o żadnej innej
kobiecie tak nie myślę - może inne wolą wyrabiać sobie mięśnie nie w
fitness-clubie tylko z siatami ;-))
BTW przy okazji dnia matki, bodajże Wiadomości pokazały matkę w "modelowej
polskiej rodzinie" - ona wraca o 18. z pracy, potem robi zakupy, gotuje
obiad na następny dzień, robi pranie, prasuje i odrabia lekcję z jednym
dzieckiem. A na koniec pewno pada. A on (to wygadały dzieci :-)) po
wcześniejszym przyjściu z pracy trochę pobawi się z młodszym dzieckiem, a
kiedy żona wraca, udaje się do siłowni. Tak niestety często wygląda ów
"życiowy podział obowiązków"... Choć niektóre osoby na grupie są dowodem na
to, że bywa już inaczej :-)
Monika
|