Data: 2002-06-04 21:04:33
Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Joasienka" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <i...@w...pl> ślicznie napisał/a :
> "Joasienka" <w...@p...onet.pl> wrote in message
> news:adgjci$49b$5@news.tpi.pl...
> Czyli non-iron. Przed ślubem takie miał, i przyzwyczajeń nie
> zmienił. Po tych koszulach nie widać, czy były prasowane, czy nie.
> Poza tym, to kwestia "właściwego powieszenia do suszenia."
Uwierz mi, umiem wieszać wyprane koszule :-)
A i TŻ ma 3 sztuki takich non iron i one też są przeze mnie prasowane
(bo to lubię), bo nie wyglądają zbyt ciekawie - widać, że były noszone i
prane.
> Każesz mu robić zakupy i pomagać w kuchni.
E, tylko każę Mu jeżdzić ze mną po te zakupy, bo nie mam prawa jazdy i
samochodu, a lubię robić zakupy w hipermarketach, a w kuchni to on
akurat nie za bardzo potrafi się poruszać, owszem, czasem nawet coś
upichci czy zmyje (w ciągu 5 lat dwa razy zmywał :-) ). Ale radzi sobie
na tyle, że dobre kilka lat spokojnie sobie radził i nie musiał jeść
fast foodów (niestety uwielbia jajka, więc bardzo to niezdrowe było).
>Ale spaliłabyś się ze wstydu, gdyby wyszedł z domu w niewyprasowanej
koszuli. Nie
> napisałaś tylko, czy to ty mu prasujesz te koszule, ale skoro to
tobie, a nie
> jemu byłoby wstyd, to pewnie ty.
Jemu też by było, a ja już kiedyś pisałam - TŻ sam sobie też prasował,
ale on jest tak totalnie pedantyczny, że przed wyprasowaniem koszuli
umyłby i okna i podłogi w całym, 115 metrowym mieszkaniu (do sprzedania
w Sopocie, cudowne miejsce), więc na prasowanie czasu by mu zabrakło, a
ja lubię prasować
> A spalenie ze wstydu mi nie grozi. Za to, gdyby mąż wrócił po
> dwunastu godzinach z pracy do domu i ja kazałabym mu, żeby sobie sam
> zrobił obiad, to na pewno zastanowiłabym się, czy nie przestałam go
> kochać.:)))))
A ja mu nie każę, jak nie mam ochoty gotować, to wyciągam coś z
zamrażarki, wkładam do mikrofalówki i już ma jedzenie :-)
> Czyli jeszcze raz - niech każde robi to, co umie i lubi.
No właśnie, a ja nie cierpie gotowac a lubie prasowac (poszukaj w
archiwum mojego postu o tym, co ustaliliśmy z moim TŻem, gdy się
zdecydowaliśmy mieszkać ze sobą, bo ja niestety nawet nie pamiętam co to
za wątek był, ale pewnie ktoś podpowie
--
Pozdrówka
Joanna gg 1489928
www.JoannaR.prv.pl
|