Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!Grzegorz.Janoszka
From: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Mężczyźni są...
Date: Thu, 11 Sep 2003 09:55:30 +0000 (UTC)
Organization: University of Mining & Metallurgy
Lines: 27
Message-ID: <s...@k...icsr.agh.edu.pl>
References: <bjpedq$643$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: kier.icsr.agh.edu.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: galaxy.uci.agh.edu.pl 1063274130 1782 149.156.99.102 (11 Sep 2003 09:55:30
GMT)
X-Complaints-To: u...@u...agh.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Sep 2003 09:55:30 +0000 (UTC)
User-Agent: slrn/0.9.6.4 (Linux)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:47461
Ukryj nagłówki
On Thu, 11 Sep 2003 11:13:01 +0200 I had a dream that idiom <i...@w...pl> wrote:
>Rzuciło mi się w oczy sformułowanie "jaskinia" w którymś z postów. I
>przypomniała mi się książka "Mężczyźni są z Venus, a kobiety z Marsa" (albo
>odwrotnie ;)), którą właśnie czytam sobie rekreacyjnie (niektore fragmenty
>naprawdę mnie bawią, choć w niektórych miejscach autor ma rację). I tak
>sobie myślę:
>Czy jest na grupie (lub wśród Waszych znajomych) osoby, które traktują tę
>pozycję jak Biblię i stosują te zasady w życiu?? I jak ??
Może nie jak Biblię święcie poważnie, ale znam ludzi, którym ta książka
otworzyła oczy na szereg spraw i w pewien sposób doprowadziła do rozwiązania
naprawdę wielu problemów.
Spotkałem się za to z takim czymś, że jest "wstyd i obciach" powiedzieć,
że się korzysta z tych rad, czyli że lepiej powiedzieć, że "czytałem, ale
to takie tam bzdury", a tak naprawdę zrobić z tej książki katechizm :)
Nie wiem dlaczego, ale z takim zachowaniem się spotkałem.
Sam dość skorzystałem z dwóch pierwszych książeczek z tej serii, następne
jednak wydały mi się dość nudne, albo fantastyczne (o emeryturze chyba
jest jedna pozycja) :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
|