Data: 2002-12-20 10:27:10
Temat: Re: Miałam rodzinę...
Od: "Marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <t...@i...pl>
> Postanowiłam, ze spedze
> tę wigilię razem z moją rodzina czyli z męzem i Karola, mój mąz zgodził
sie
> ze mnę, ze po co sie denerwować i awanturowac trudno te swieta spedzimy
> sami.Dzisiaj dzwoni mój ojciec, ze mamy zabrac prezenty, bo oni ich nie
chcą
> i zakupy które mysmy zrobili i ze oni nie chcą nas znać.
...
> Tylko nie mówicie mi ze mam zadzwonic do rodziców, bo nie dam rady.
Nie dzwoń, jeżeli możecie sami spędzić święta, to bardzo dobrze (tzn.
organizacyjnie - TŻ nie pracuje w wigilię i takie tam), zostańcie w domu i
cieszcie się sobą, a o rodzicach i bracie postaraj się zapomnieć - sami
wcześniej czy później zadzwonią.
Może źle odbieram Twoje posty, ale wydaje mi się, że bierzesz na siebie za
dużo odpowiedzialności za dobre samopoczucie innych (to chyba Ty pisałaś, że
brat nie dzwoni do rodziców i ojciec strasznie to przeżywa, a tłumaczysz
brata i przejmujesz się wszystkim Ty - nie wiadomo dlaczego) - jak Ty
bierzesz wszystko na siebie, to inni czują się zwolnieni z obowiązku dbania
o dobrą atmosferę, gorzej - jak coś jest nie tak to jeszcze mają do Ciebie
pretensje. Wyluzuj tweety, siądź spokojnie i zastanów się co TOBIE sprawia
przyjemność, a nie jak uszczęśliwić wszystkich naokoło (rodziców, brata,
bratową).
BTW święta w trzyosobowym gronie są bardzo przyjemne :-)
Trzymaj się - Marta
|