Data: 2000-08-24 10:11:05
Temat: Re: Miasto Aniołów....
Od: "Ania Lipek" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A Boga widzę raczej abstrakcyjnie...
Boga widzisz abstrakcyjnie, czyli jak dokladnie? Na czym to polega?
> >dobrze do tego nastawiona psychicznie, nie boje sie smierci, poniewaz
wiem,
> >ze dzieciom przekaze swoje geny i one beda zyly za mnie, wiem ze dam
zycie
> >swemu potomstwu.
>
> No, no... ponoć już się zabrałaś do roboty, ;)
> ale twoja sprawa... twoje życie...
Nooo, przestan (jak to zawsze mowi fajnie Skora - moj kumpel, ten co ma za
dluga szczenke :-))). Ja do roboty sie zabralam? Hi, hi dobre sobie :-). Ej,
co Ty gostek sobie myslisz? Ja jeszcze nie odnalazlam swojej drogi zyciowej,
a jesli juz to uczynilam, to nie jestem do tego calkiem przekonana, musze
jeszcze ustabilizowac zycie. Jestem niczym czlowiek na pustyni, ktory
wedruje przez panujaca pustke i szuka schronienia, stabilizacji, milosci i
wtem przed oczyma dostrzega swiatelko, swiatelko ktore tak emanuje
jasnoscia, blaskiem, ze trudno mu sie oprzec, trudno nie podarzyc za nim,
ono oslepia. Ale czy to jest te prawdziwe swiatlo, czy nie okaze sie ono
zgubne? A moze to jest halucynacja, moze swiatelka nie ma, moze nie jest to
te swiatelko, ktore doprowadzi go do szczescia, ale te ktore pierw rozkocha
jego skolatane serduszko, a pozniej doprowadzi do lez, do lez z rozpaczy i
bolu. Jednak czlowiek nadal bedzie wedrowal przez swiat, szukajac
stabilizacji, zrozumienia, akceptacji majac w sercu ukochana osobe, ale czy
naprawde ten czlowiek kocha ta osoba, mimo tego wszystkiego co czuje, mimo
tego, ze jego serce sie cieszy, skacze ze szczescia? A moze te uczucie jest
zludne, moze mimo tego, ze oboje potrafia sobie calkowicie zaufac, powiezyc
wszystkie swoje tajemnice, to nie sa sobie przeznaczeni, ten na ktorego
czlowiek czekal cale zycie jeszcze sie nie pojawil, ale czy bedzie raczyl
kiedykolwiek sie zjawic? Moze trzeba go poszukac, odnalezc nastepne
swiatelko, a moze ten czlowiek, ktory tak szuka swiatelka tez jest
swiatelkiem i te oboje przeznaczeni sobie swiatelka sie odnajda, moze same
do siebie dotra? Ale czy warto zostawiac te pierwsze swiatlo, ktore wydaje
sie prawdziwe, ktore tak bardzo zadawala i uzaleznia od siebie, w
poszukiwaniu drugiego? Nie, nie warto i nie wolno.
> To dobra cecha.. trzeźwo patrzeć na świat... No cóż mało osób patrzy
na
> świat naprawdę trzeźwo ;)
Ja sie dzisiaj patrze trzezwo na swiat, poniewaz wczoraj sie nie upilam,
wypilam zaledwie pare malych browarow :-). Nie chlalabym gdybym nie byla
spragniona, a w domu pic cokolwiek to jakos glupio, tak nie swojo ;-). A
male Warka Strong jest tansze od Coca Coli az o 10 groszy i dzieki takim
browarom zaoszczedze za kazdym razem po 10 groszy, a skoro lubie sie szwedac
i duzo pije to gdzies przez 3-4 dni tak na tym zaoszczedze, ze bede miala o
jedno dodatkowo picie wiecej, bede mogla kupic jeszcze jednego browara, wiec
bede miala o jednego browara wiecej przez ten czas niz Coli bym miala.
Oplaca sie.
Ania Lipek
PS. A tak z innej beczki, to czy moze ktos wie, czy Dialog oferuje dostep do
internetu??????
|