Data: 2007-04-12 14:05:18
Temat: Re: Miejsce parkingowe dla ON na terenie osiedlowym
Od: "Chudy" <chuudy[nospam]@poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "e-Shrek wp.pl>" <e-shrek@po_malpce_tylko_to--> napisał w
wiadomości news:Xns99106F97F551eshrekKASUJwppl@213.180.128.149.
..
> <ciach>. jesli ow Pan chce miesc prywatne miejsce
> to chyba nie tedy droga? Co o tym sadzicie?
>
>
witam;
no to właśnie jestem takim panem, którego opisałeś. Pewnie moja sytuacja nie
ma przełożenia na Twoje miejsce zamieszkania,ale...Otóż obecne mieszkanie
"zaludniłem" pół roku temu. Jest to nowy blok. Od samego poczatku
inwestor/administrator wiedział, że jestem ON i po uzgodnieniach wybraliśmy
razem najbardziej dogodną lokalizację "koperty". Wygląda ona dokładnie tak,
jak to opisałeś. Mam na niej wymalowane (przez administratora) numery rej.
mojego auta. No i co w tym złego? Przecież idea tego miejsca parkingowego
jest taka, że ma służyć konkretnemu/konkretnym mieszkańcom danego budynku,
prawda? To nie jest parking w mieście czy pod hipermarketem, który z
założenia służy wszystkim ON, którzy chcą z niego korzystać. Po to
dogadywałem się z administratorem, żeby móc spokojnie korzystać z udogodnień
w moim miejscu zamieszkania, a nie zastanawiać się za każdym razem czy
miejsce będzie wolne i ew. martwić się (szczególnie zimą) jak dojść do
klatki schodowej z powiedzmy bardziej odległego miejsca. Dla Ciebie, jako
osoby zdrowej przejście zimą 10 czy 100 metrów nie stanowi różnicy, dla mnie
osoby niepełnosprawnej sprawa wygląda już zgoła inaczej.
Co do litery prawa, skoro np.na parkingach przy hipermarketach straż miejska
czy policja nie może ukarać mandatem osoby nieuprawnionej parkującej na
kopertach, bo to "prywatny" parking, to chyba podobnie wygląda sprawa z
parkingami osiedlowymi - pozostają w gestii właściciela.Rzecz jasna mogę się
mylić.
pozdrawiam
tomek
|