Data: 2005-09-14 08:59:15
Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
k...@b...pl napisał(a):
>>>Że córki się popukają, to oczywiste.
>>
>> Dlaczego ? Wystarczy że Gangu zrobi się odrobinę bardziej uciążliwy
>
> od
>
>>teścia i nawet one się na zamianę ucieszą.
>>
>> Pozdrawiam
>> Adam
>
>
> Gdybyma szukał takiego rozwiązania to już dawno bym tak zrobil ;) Ale nie o to
> chodzi bo nie chcę być z nikim w konflikcie ani też robić komuś na złość bo coś
> mi nie odpowiada.
Primo pozbądź się czym prędzej złudzenia, że powstawanie konfliktów
jest zależne od Twoich chęci. Zważ na los największych autorytetów
moralnych ludzkości.
Secundo ja nie proponuję wszczynania konfliktu, zwłaszcza że
paradoksalnie może się okazać że siostrom ten konflikt jest na rękę. Ale
jakaś aluzja na temat miejsca pod rozwieszanie pieluch powinna rozwiać
ich poczucie stabilizacji. Nagłe Twoje przestawienie się na zdrowy tryb
życia powinna już je wystraszyć ... .
> Oczywiście że dla teściów i sióstr może to być nie odpowiednie rozwiązanie, z
> którym nie koniecznie będą chcieli się zgodzić z takim rozwiązaniem. Tylko
> pytanie co w takim przypadku? nie ma pieniążków na życie, czy w takim wypadku
> takie rozwiązanie jest złe? co jak np my się wyprowadzimy, za co utrzymają dwa
> mieszkania itd??? wiem że na te pytanie nikt nie zna odpowiedzi, szczerze
> mówiąc ja sam też, ale chciałem zapytać o aspekty moralne takiej sytuacji.
A nie za wcześnie się trujesz ? Może jak zapytasz teścia o ocenę
sytuacji to okaże sie że problem moralny nie istnieje.
Pozdrawiam
Adam
|