Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "ksRobak" <e...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Migawka - bylo
Date: Sun, 17 Aug 2003 17:33:34 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 49
Message-ID: <bho768$6kd$1@inews.gazeta.pl>
References: <bhm8pl$22f5$1@foka.acn.pl> <bho62e$6eh$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: tn50.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1061134345 6797 80.55.117.50 (17 Aug 2003 15:32:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 17 Aug 2003 15:32:25 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-User: ed_robak
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:220650
Ukryj nagłówki
Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl>
news:bho62e$6eh$1@news.onet.pl...
> Część IV + dowcip
>
> Część czwarta wogóle miała nie powstać. Pomyślałem sobie
> jednak, że przecież 'ten konflikt z Tycztomem' to przednia
> zabawa. Możemy sobie tak pisać w nieskończoność o sobie na
> wzajem, i i tak nigdy nie dojdziemy do konkretniejszego wniosku,
> jak wniosek, że nic nie możemy powiedzieć o sobie nie znając
> się (i siebię pewnie też) na wzajem. Jest to nasza swego rodzaju
> zabawa w mafię, taką, jaką tu niedawno proponowano.
>
> Anna będąc w pracy dostała telefon (w sensie rozmowy, a nie np.
> prezentu), z którego wynikało, że umarła jej matka (Anna
> wykonywała biurową pracę przy segregacji faktur watowskich, a
> jej matka była starą, schorowaną mieszkanką pensjonatu,
> którego hasło reklamowe brzmiało: 'Pogodna jesień, to pogodna
> śmierć').
> Po tej równie szokującej, co strasznej wiadomości, Anna chciała
> wziąć sobie dzień wolny od pracy, i natychmiast udać się nad
> ciało matuli, by ją należycie opłakać. Szef, i zarazem najlepszy
> przyjaciel Anny, zasugerował jej, by jednak pozostała w pracy.
> Znał on Annę bardzo dobrze, i wiedział, że Anna miałaby
> zmarnowany dzień, gdyby opuściła swoje stanowisko pracy; cały
> czas myślałaby tylko o zmarłej mamie, o kolorze i typie drewna na
> trumnę i o rodzaju zakąsek na stypie. Gdyby jednak pozostała w
> pracy, zajęłaby się sortowaniem faktur, i nie zamartwiałaby się
> niepotrzebnie. Anna postąpiła tak, jak doradził jej szef, i najlepszy
> przyjaciel zarazem.
> Po niespełna godzinie, Anna zapukała do drzwi biura swojego
> szefa. Weszła nieśmiało, i z lekkim tonem zakłopotania
> powiedziała beznamiętnym głosem: -
> Dzwoniła moja siostra; mówiła, że jej matka też nie żyje.
>
>
>
> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz
no patrz
dwie matki w jednym ciele :o)
...
ciekawe czy siostry miały jeszcze jakieś inne "rodzeństwo"?
\|/
re:
|