Data: 2003-08-17 15:33:34
Temat: Re: Migawka - bylo
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl>
news:bho62e$6eh$1@news.onet.pl...
> Część IV + dowcip
>
> Część czwarta wogóle miała nie powstać. Pomyślałem sobie
> jednak, że przecież 'ten konflikt z Tycztomem' to przednia
> zabawa. Możemy sobie tak pisać w nieskończoność o sobie na
> wzajem, i i tak nigdy nie dojdziemy do konkretniejszego wniosku,
> jak wniosek, że nic nie możemy powiedzieć o sobie nie znając
> się (i siebię pewnie też) na wzajem. Jest to nasza swego rodzaju
> zabawa w mafię, taką, jaką tu niedawno proponowano.
>
> Anna będąc w pracy dostała telefon (w sensie rozmowy, a nie np.
> prezentu), z którego wynikało, że umarła jej matka (Anna
> wykonywała biurową pracę przy segregacji faktur watowskich, a
> jej matka była starą, schorowaną mieszkanką pensjonatu,
> którego hasło reklamowe brzmiało: 'Pogodna jesień, to pogodna
> śmierć').
> Po tej równie szokującej, co strasznej wiadomości, Anna chciała
> wziąć sobie dzień wolny od pracy, i natychmiast udać się nad
> ciało matuli, by ją należycie opłakać. Szef, i zarazem najlepszy
> przyjaciel Anny, zasugerował jej, by jednak pozostała w pracy.
> Znał on Annę bardzo dobrze, i wiedział, że Anna miałaby
> zmarnowany dzień, gdyby opuściła swoje stanowisko pracy; cały
> czas myślałaby tylko o zmarłej mamie, o kolorze i typie drewna na
> trumnę i o rodzaju zakąsek na stypie. Gdyby jednak pozostała w
> pracy, zajęłaby się sortowaniem faktur, i nie zamartwiałaby się
> niepotrzebnie. Anna postąpiła tak, jak doradził jej szef, i najlepszy
> przyjaciel zarazem.
> Po niespełna godzinie, Anna zapukała do drzwi biura swojego
> szefa. Weszła nieśmiało, i z lekkim tonem zakłopotania
> powiedziała beznamiętnym głosem: -
> Dzwoniła moja siostra; mówiła, że jej matka też nie żyje.
>
>
>
> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz
no patrz
dwie matki w jednym ciele :o)
...
ciekawe czy siostry miały jeszcze jakieś inne "rodzeństwo"?
\|/
re:
|