Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Nixe" <n...@n...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Migrena
Date: Wed, 25 Jun 2003 23:11:31 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 105
Message-ID: <bdd34t$rq0$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <3...@2...17.138.62>
<s...@k...icsr.agh.edu.pl>
<1...@2...17.138.62> <bd6rvb$me3$1@atlantis.news.tpi.pl>
<2...@2...17.138.62> <bd7e1q$e5e$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bd7gh2$eft$1@nemesis.news.tpi.pl> <bd8t15$n2n$1@nemesis.news.tpi.pl>
<2...@2...17.138.62> <bd9cch$5oh$1@news.onet.pl>
<bdaq6r$gvk$1@news.onet.pl> <bdbh7q$85e$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<bdcg6k$8rn$1@news.onet.pl> <bdchhr$hpd$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bdcksl$jcl$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-235-106.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1056575453 28480 217.172.235.106 (25 Jun 2003 21:10:53
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 25 Jun 2003 21:10:53 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:42691
Ukryj nagłówki
Z. Boczek tak oto pisze:
:: Czy jednak tylko na rzeczy karalne mam prawo wznosić głos
:: potępienia?
Oj głos to sobie możesz wznosić nawet wtedy, gdy zobaczysz swojego sąsiada w
mini-spódniczce.
Ale ja cały czas powtarzam, że mówimy o bezpodstawnym (moim zdaniem) złamaniu
tajemnicy lekarskiej. Burzyć się wolno każdemu, złamanie tajemnicy jest
(chyba) wykroczeniem.
:: Jak pisałem - potepiamy zdradzających (choć nie nas zdradzają),
Czyli jeśli do gabinetu ginekologicznego przyjdzie dziewczyna w ciąży, a
lekarz będzie wiedział (bo zna ją z widzenia), że jej legalny partner jest
poza granicami kraju, to też ma złamać tajemnicę lekarską i wyklepać to
wszystko wszem i wobec "że to takie niemoralne - chłopa nie ma, a ta w ciąży,
ciekawe z kim?".
Klepać to sobie mogą przekupki na rynku i my tutaj. Lekarza obowiązuje nieco
inna etyka. Co innego, gdy wplątane jest w to wszystko przestępstwo.
:: potępiamy stronniczych wobec dzieci (choć nie nas krzywdzą) -a tutaj
:: mamy milczeć?
IMHO te dwie sytuacje różni od sytuacji zakonnic ze spiralką podstawowa
rzecz - tam (zdrada, dyskryminacja) dzieje się czyjaś krzywda, tu (spiralka w
zakonnicy) nie dzieje się niczyja krzywda (no chyba, że tego dziecka
wczesnoporonionego), więc ciut inaczej należy do nich podchodzić.
:: Proszę bardzo - ja nie będę.
I będąc ginem nagłośniłbyś tę sprawę w mediach? ;-)
:: Aksjomatycznie niepopełniający grzechów ciężkich - lepiej? ;]
Teraz tak ;-)
:: Polecam serię: "Matka Boska i zabójcy" z NIE - o przejechanym na
:: drodze dziecku przez bp'a, gdzie policjanci podczas śledztwa
:: zachowali się jak słynne trzy małpy (no eyes, no ears, no tongue).
Czyli co? Upiekło się biskupowi, bo nie rozumiem, a NIE nie czytuję.
Jeśli się upiekło to na jakiej podstawie? Tylko dlatego, że to osoba
duchowna?
:: Tobie wisi, a mi stoi... ością w gardle, że mają tupet.
Może inaczej. Mnie też to mierzi, że mają tupet, ale co ja mogę zrobić? Pójść
i wysmarować ich wycieraczkę psią kupą? Mogę sobie ponarzekać z psiapsiółami,
że jak oni tak mogą, ale cała reszta mnie nie obchodzi.
::: Fakt, jest to obłuda i każdy to wie, więc co w tej sytuacji zmieni
::: fakt, że powiesz głośno "to obłuda"!
:: Najpierw nauczmy się rozmawiać o problemie i zaakceptować jego
:: istnienie - a później pomyślimy nad sezonem łowieckim :)
A jak zamierzasz rozegrać polowanie?
::: Poza tym przypominam, że wątek rozpoczął się od złamania tajemnicy
::: lekarskiej, bo kogoś oburzyły spiralki u zakonnic. A moim zdaniem
::: oburzenie tym faktem nie stanowi powodu, by taką tajemnicę złamać.
:: Ja mam inne zdanie - ot, takie ludowe poczucie sprawiedliwości ;)
Lincz także w ten sposób usprawiedliwisz?
::: A o co? Bo o ile dobrze pamiętam, to właśnie o to, że obcy ludzie
::: weszli na Twoją stronę i wymienili kilka komentarzy na jej temat.
:: A Tobie się to bardzo nie podobało.
:: Wejście odbyło się _grupowo_, w większości obcych ludzi - wskutek
:: rozmowy na mój temat w zamkniętym TWA.
Ach, faktycznie. Teraz mi się przypomniało, że pretensje miałeś o to, że parę
osób weszło w tych samych pięciu minutach, a nie w odstępach kilkugodzinnych
;->
:: Z archiwum google'a - wszak Tobie się podobno też podobały? :]
Czyżby? O ile pamiętam to komentarze (jak pamiętasz tylko sympatyczne)
dotyczyły Twojej osoby, a nie fotek.
:: Nie 'obejrzeć zdjęcia' ale '_grupowo_ dywagować sobie na mój temat i
:: urządzać sobie _grupowe_ wycieczki z komentarzem'.
Ale to były bardzo miłe komentarze i wycieczki :-)
:: Zasadnicza różnica - tak trudno to zauważyć czy zapamiętać? :)
Zasadniczo tak, bo w zależności od sytuacji Twoje pretensje się zmieniają :->
Raz są o to, że grupowo się wchodzi na stronę i ogląda zdjęcia, innym razem,
że grupowo się komentuje.
:: Tam było: nie widzę, nie słyszę, nie mówię. Tu jest: widzę, słyszę,
:: ale po co mówić.
:: Niedbała i sprzyjająca nadużyciom, IMHO.
Proponuję odciąć się od tego niemoralnego KK i jego nadużyć i tym sposobem
mieć święty spokój :-)
Nie będzie popytu - podaż sama spadnie.
--
PozdrawiaM.
|