Data: 2003-06-25 23:33:36
Temat: Re: Migrena
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@n...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
> :: Rozumiem, że - jeśli płacisz pieniądze na cele charytatywne
> :: dobrowolnie - nie masz prawa wymagać właściwego nimi
> :: gospodarowania? :)
> Uważam, że nie mam takiego prawa i dlatego (by nie stać się
> przypadkiem ofiarą nadużycia) praktycznie nie płacę pieniędzy na
> cele charytatywne, o! A jeśli płacę to tylko na własne ryzyko.
Hm, pozwól, że powtórzę: czyli gdybyś płaciła (na rzecz Amnesty
International albo innej fundacji broniącej praw człowieka)
pieniądze, a potem usłyszała, że fundacja ta wydawała środki na
badania nad nowym paralizatorem/narkotykiem/lepszą tonfą czy
kontrolą podświadomości - uważasz, że wszystko jest w porządku?
Że nie masz prawa powiedzieć: STOP ?
A co ze statutowymi zobowiązaniami takiej ogranizacji?
Jeśli potwierdzisz, będę w szoku.
> :: Dobrowolność nie oznacza, że łożący nie mają prawa rozliczać
> :: intytucji, na rzecz której płacą, właściwego gospodarowania.
> Czyli, gdy z własnej woli dasz żebrakowi 5 zł, to uważasz, że masz
> prawo pójść za nim i sprawdzić, na co je wyda?
> Moim zdaniem albo się w ogóle nie daje (jeśli ma się przesłanki,
że
> pieniądze pójdą "z dymem"), albo się daje na własne ryzyko.
> Przecież nikt nikogo nie zmusza i nie potępia, gdy się nie da tych
> pieniędzy.
> To tylko nasza dobra wola.
(1) Żebrak to nie międzynarodowa korporacja - jak wspomniane AI albo
KK.
(2) Jeśli damy bezdomnemu pieniądze, wyda je on tak, jak mu to
pasuje - prawdopodobnie na jedzenie/picie (alkoholu również).
Jednakże, gdy wyda je na obiad w Hotelu Sobieski, dokąd pójdzie we
fraku, bo okaże się oszustem, można i trzeba to piętnować.
Chyba prawnie również, bo naciągał ludzi na swoją FAŁSZYWĄ biedę.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
|