Data: 2002-01-30 19:20:23
Temat: Re: Milosc - drugie podejscie
Od: PuciPuci <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 30 Jan 2002 16:49:34 GMT, p...@u...gda.pl (Dawid) wrote:
>Po lekturze postow, ksiazek, dyskusjach i wlasnych rozmyslaniach na
>temat milosci zaczalem sie zastanawiac nad jedna sprawa. Czy milosc
>nie jest pojeciem "podstawowym". Tak jak czas albo jak zycie.
>Pojeciem, ktore mozemy opisywac, badac, ale nie potrafimy zdefiniowac
>w sposob jednoznaczny. Czyms czego znaczenie "jest" w nas, czyms co
>czujemy i zakladamy, ze rozumiemy istote tego. Jednoczesnie czyms,
>czego nie da sie zamknac w skonczony zbior regul i definicji. Nigdy
>:-)
>Cos czego nie myslenie i slowa nie sa w stanie opisac.
Chyba jestes zakochany bo belkoczesz.
|