Data: 2002-07-04 11:13:44
Temat: Re: Mit o wyższości wysokiej samooceny
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> > Jesli z niska samoocena jestem skazany na cos takiego, to dzieki ;)
>
> IMO są sytuacje, w których niska samoocena bardziej motywuje do wysiłku
niż
> wysoka. W konsekwencji prowadzi to do "sukcesu".
Mysle ze niezlym przykladem na to sa mezczyzni wzrostu "siedzacego psa", jak
sie to brzydko mowi. Czesto niska samoocena pcha ich do czynow tak wielkich,
ze mozna by to nazwac sukcesem, gdyby zza kazdego ich slowa nie wygladala
brzydka geba seksualnych kompleksow... Ich samoocena wciaz jest niska,
nawet kiedy obuduja ja willa, ladna zona i eleganckim samochodem. Wiec co to
jest warte? Czy to jest już "sukces", czy jednak nie?
JGrabowski
|