Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfeed.tpinternet.pl!at
lantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Mobbing
Date: Tue, 13 May 2003 09:26:53 +0200
Organization: Gormenghast
Lines: 100
Message-ID: <b...@g...hef0b2cd6.invalid>
References: <b9midn$54a$1@nemesis.news.tpi.pl> <b9mpdk$arc$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b9mtll$kpq$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b...@g...h7c484f56.invalid>
<b9okjj$l1805$1@ID-192479.news.dfncis.de>
<b...@g...h89ea7019.invalid>
<b9otdv$llggq$1@ID-192479.news.dfncis.de>
NNTP-Posting-Host: pe202.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1052814884 22042 213.77.237.202 (13 May 2003 08:34:44
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 13 May 2003 08:34:44 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:202406
Ukryj nagłówki
"Pyzol" w news:b9otdv$llggq$1@ID-192479.news.dfncis.de...
/.../
> Allu!!!! Poczuj bluesa, toz to wlasnie pod JeTowe czytanki bylo!;););)
> Jadowicie subtelnie:)
No właśnie Kaśku... , tego się obawiałem... ;)) - choć nie zawsze można
to wyczuć wprost.
Niemniej - wcale Ci się nie dziwię, tak samo, jak jestem pod wrażeniem
eksplozji Manijnej - czyste i piękne emocje. Piękne - mówię całkiem
poważnie i z uszanowaniem, gdyż trudno jest tutaj zachować tak nieskażoną
autentyczność. Proponowałbym Maniposta rekomendować na posta roku,
gdyby nie wątpliwość, czy jest to zgodne z regulaminem (wybrane pono
mają omijać "zgryzoty personalne";). Ale może coś da się zrobić...;)
> > Kaśku chwalisz JeTa... A mogłabyś przyłożyć się i rozwinąć
> > za co go chwalisz?
> Za niepokoj czlowieczy, za pasje odgadywania smaku kotleta z obrazka
> (jakby to zajecie nie wydawalo mi sie, w danym menencie, lub kontekscie,
> jalowe!). Ale on kotleta nie zje., Z zalozenia!
No.. wszystko się zgadza. Jest tylko jeden niepokój - nie do przeskoczenia.
A dlaczego nie do przeskoczenia, to również JeT nie chwyta - jeszcze nie
dotarł do tej gałęzi mimo, iż tak wysoko siedzi.
[z tym młotkiem trzymanym nie z tej strony ;))) - wesołość manijna mnie nie
opuszcza, choć sprawa idzie o milimetry - jak to przy moście Gibbona, który
jest błyskiem olśnienia]
> Naprawde. Wlasnie za to. Poza tym, z sentymentu - odkurza mi starych
> mistrzow:)
> (Jak napisze obszerniej, to znowu sie zagesci slowami, terminami - postaraj
> sie w c z u c).
Rozumiem Kaśku. Powiem tak. Na "osty" JeTa mogą być różne sposoby.
Najczęściej stosowanym (z automatu) jest wyśmianie, wyparcie - szczególnie
łatwe, gdy dokonuje się nie w pojedynkę, i gdy liczy się przy okazji na własne
profity w zdezorientowanym środowisku (np. pierwszy post dojetowy ksR
w tej jetosesji - 26.04.18:34). Niemniej nawet wyśmianie skuteczne, zostawia
kolec w duszy prześmiewcy i mimo, iż świat biegnie dalej, pozornie nic nie
zauważając, kolec siedzi i uwiera. Czy słabo, czy mocno - zależy od wrażliwości
i poziomu autowglądu ugodzonego. Wyśmianie więc, może być powierzchowne
(ksR) lub głębokie (tu już nie mam przykładu, gdyż jesteśmy w innej epoce -
kiedyś było to na porządku dziennym). Przy powierzchownym wyśmianiu
(takim głównie na pokaz, dla publiczności), uruchamiany jest proces gojenia rany,
który wcale nie przebiega szybko i sprawnie. TEN proces trwa bardzo długo
i czasem, czasem, bardzo sporadycznie ... kończy się ... olśnieniem.
I tu tkwi problem JeTa... ale i nas wszystkich (szympansów ubrannych).
Olśnienie, jako zjawisko towarzyszące _zrozumieniu_ nigdy nie było i nie będzie
towarem wystawianym na bazarze, wśród tumultu zabieganych interesantów.
To DAR, dostępny nielicznym. Co więcej - wg moich doświadczeń, to dar
wcale niestabilny, a zależny od bardzo wielu czynników, i jednak dynamiczny.
Oczywiście - sam JeT może i jest na stałe po drugiej stronie, a wtedy _dla niego_
sprawa jest co najmniej dziwaczna. Skoro ja mam - pyta, to czemu nie mają inni!?
A odpowiedź jest prosta. Nie mają tak samo, jak on sam nie ma rzeczy
dostępnych innym. Ta przeklęta (zbawienna) boska reglamentacja...
Tak więc "Osty" JeTa są skuteczne w sposób mocno ograniczony, ale SĄ -
czego dowodzi choćby ta dysputa. Są skuteczne - jak rzekła opisowo Mania -
gdyż są jak ziarna niepokoju, krople drążące skały. Gryzące rozum.
Niestety żyjemy wśród skał i jedna jaskółka wiosny nie uczyni ;)).
Co więcej - jaskółkę tę widzę w coraz większym tłoku czarnych nietoperzy,
i dlatego apeluję... APELUJĘ ... o stworzenie rezerwatu dla pierwszych
jaskółek. Oby nie okazały się ostatnimi. [PSP - rezerwatem myślących!!]
W tym duchu proponuję, aby z jednej strony - "jetoformy" oparte na epitetach
typu "ty baranie, kretynie, głupolu..." itp. traktować jak bluzgi młodocianego
kierowcy, na zatłoczonym skrzyżowaniu. Czasu jest bardzo mało! Tragicznie
mało. Niewielu zdaje sobie z tego sprawę, a Ci, co siadają na barierkach
nie służących do siadania (wykonanych jako "mocne" _tylko_ dlatego,
że będą tacy, którzy będą siadać) - szczególnie go nie mają.
Z drugiej jednak strony - to tłuczenie trzonkiem młotka o ... coś tam na górze...
te odgłosy głuchego dudnienia - SĄ głosami z innych światów, i jako takie
zasługują na szczególną refleksję. Tempo życia nie sprzyja refleksji, a jednak
wartości jej nie da się przecenić.
Tak więc z drugiej strony, ta śmieszna, okolczykowana twarz w oknie samo-
chodu (z irokezem na głowie), może być twarzą kogoś - no, nie chcę powiedzieć
genialnego, bo geniusza musi okrzyknąć społeczność _po_ wydaniu jego prac
na światło dzienne - a więc kogoś nieprzeciętnie wizjonerskiego, daleko
wybiegającego poza standardowe schematy komunikacji stadnej.
Na ile misja ta jest sensowna - powiedziałem już wyżej - moim zdaniem jest utopią.
Jednak nawet jako utopia winna mieć swój pomnik a nawet rezerwat [PSP].
> Kaska
>
All
PS. Właśnie muszę wyplątać się z urzędniczego gmatwania, z pokrętnych
interpretacji prawa czyniących _fakty_ dokonane ku zaspokojeniu własnych
interesów urzędniczych oraz ochrony ich, za przeproszeniem - dup.
Chciałbym widzieć jak takie codzienne sprawy załatwiane są w świecie
ugładzonym _powszechnym_rozumieniem_ wg standardów JeTa.
Możesz to sobie wyobrazić - Jerzy?
|