Pewnego dnia, a było to Wed, 11 Dec 2002 17:53:45 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <u...@N...irc.pl> i powiedziała:

> Witam!
> Sam wybralem taki projekt w którym kuchnia lączy sie z salonem (tzn.
> oddzielona jest blatem).
> Wysztko elegancko wyglada... do pewnego czasu.
> Mianowicie bylem u znajomych na imprezie wszystko było super do momentu jak
> pani domu zaczęla w tej otwartej kuchni przygotowywać kolację. Nie jest to
> przyjemnie jak ktoś 2m przed tobą robi kotlety, obiera ziemniaki itp.

Było pomóc, a nie się głupio gapić ;->

Zuzanka, której otwarta kuchnia wybitnie polepsza stosunki z
goścmi ;-)

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
... za ten tekst masz moje uwielbienie po wieki wiekow...
Jacek Kijewski