Data: 2002-12-12 11:41:31
Temat: Re: Modna kuchnia razem z salonem ale co dalej?
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <at9fb9$7gr$1@aquarius.webcorp.pl>, Patrik wrote:
> wtedy drzwi chowałyby się w ścianie po lewej i prawej stronie. widizłaem
> takie co ś co prawda nie w kuchni ale między dwoma pokojami. super to
> wyglądało bo po otwarciu drzwi pomieszczenia łączyły się ze sobą a drzwi
Ja też takie widziałam i wygląda fatalnie, gdy drzwi są zasunięte.
Była to wina materiału, z kt. są zrobione drzwi. Wielgachna płyta,
taka jak w szafach przesuwanych, od podłogi do sufitu. Płyta, kt.
nie kryje się gdzieś w kącie czy wnęce, tak jak w przypadku szaf
wnękowych, ale płyta szpecąca sam środek _obu_ pokojów. Nie
wiem z czego jeszcze można zrobić takie drzwi, żeby ładnie wyglądały.
Jakiś czas temu też musiałam podjąć decyzję czy otworzyć kuchnię na
pokój i od prawie roku (odkąd się wprowadziłam) niemal codziennie
cieszę się, że zdecydowałam się pozostawić ścianę. Wiem teraz, że nie
miałabym ochoty patrzeć z "salonu" na meble kuchenne (nawet gdybybył
idealny porządek, a u mnie niestety rzadko jest:) i nawet gdyby nigdy
się tam nic nie gotowało, a wiadomo, że się gotuje. Poza tym
straciłabym ścianę, na kt. można coś ustawić. Dodatkowo mieszkanie z
otwartą kuchnią jest głośniejsze - echo, akustyka (większość moich
sąsiadów tak ma, więc wiem) i jeśli nie mieszka się samemu to, gdy
jedna osoba ogląda w "salonie" tv, czy czyta, czy pracuje i potrzebuje
spokoju, to zwyczajnie osoba buszująca w kuchni jej przeszkadza. W
kuchni mamy też zmywarkę, kt. jakkolwiek cicha by była, to i tak
przecież zawsze będzie słychać, że pracuje, do tego lodówka, też
cicha, ale przecież od czasu do czasu wydaje z siebie jakieś dźwięki.
Renata
|