| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-03-01 08:42:32
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.boletus napisał(a):
>> W handlu roślinami ozdobnymi w Anglii rządzi konsument.
> Wątpię.
Mnie to nie dziwi.
Pooglądaj trochę:
http://tvnstyle.pl/1302155,programy.html
to może coś ci się rozjaśni.
>> U nas producent. A ceny są z sufitu.
> Wątpię
To wyjaśnij fenomen taBazy.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-03-01 09:48:04
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.Waldek <o...@w...pl> napisał(a):
> Do swoich wyciągniętych wniosków zrób jeszcze analizę popytu na przylaszczki
> przynajmniej w kraju i możesz zabrać się za ich produkcję.
Waldku,
Pogawędka o przylaszczkach jest ciekawa choćby z tego powodu, że
zainteresowanie nimi szybko rośnie. Robią się modne.
Jeszcze kilka lat temu nie było ich w żadnej ofercie a dziś nasze szkółki
proponują kilkanaście odmian.
Problemem jest zaporowa cena przylaszczek o pełnych kwiatach.
Ja nie chcę produkować przylaszczek, tylko chcę kilka ładnych odmian dokupić.
Miałem inny zawód, a od paru miesięcy mogę robić to, co lubię. Pozdrawiam
Jacek Gucio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-03-01 10:02:09
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.
> Problemem jest zaporowa cena przylaszczek o pełnych kwiatach.
>
> Ja nie chcę produkować przylaszczek, tylko chcę kilka ładnych odmian dokupić.
> Miałem inny zawód, a od paru miesięcy mogę robić to, co lubię. Pozdrawiam
> Jacek Gucio
Jak masz czas, dlaczego nie chcesz produkować przylaszczek?
Ja z radością zaśmiecam kraj liliami, ale trzeba je wyhodować
z nasion.
Najładniejsze są rośliny z ceną zaporową, bo dlaczego mam się cieszyć,
że ktoś kupi za 20 zł martagona, nad którego wyhodowaniem ja męczę się
pięć lat.
Pozdrawiam.Mirzan
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-03-01 10:05:13
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.Marta Góra <m...@m...pl> napisał(a):
> Dla wielu kwiatek za 30 zł to już fanaberia, na > którą po prostu
przeciętnego Polaka nie stać.
Marto, zgadzam się z Tobą całkowicie. Uważam, że chęć posadzenia w
swoim ogródku kilku przylaszczek o pełnych kwiatkach to żadna ekstrawagancja.
Ale 450 zł za jedną sadzonkę to rozbój w biały dzień.
Poczekam aż stanieją. :)Pozdrawiam Jacek Gucio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-03-01 10:29:21
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.Marta Góra <m...@m...pl> napisał(a):
> Heh, nie tylko przylaszczek.
> A paprocie? Ja bym chciała sklep gdzie byłby porządny wybór paproci...
> Bo to jednak nie to samo, co oferta spisana na kartce.
Marto, nie mam ani jednej paproci na swojej działce, ale obiecuję rozejrzeć
się po działkach zaprzyjaźnionych, to jest duży podmiejski ogród.:)
W zeszłorocznym Kwietniku znalazłem adres szkółki, która w ofercie ma 8 odmian
paproci: http://byliny.w.interia.pl Nie znam tej szkółki, nigdy tam nie
kupowałem, zajrzeć można.
Jacek Gucio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-03-01 10:35:16
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.W wiadomości news:du3rkp$o4m$1@inews.gazeta.pl Jacek Gucio
<j...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>
> Uważam, że chęć posadzenia w
> swoim ogródku kilku przylaszczek o pełnych kwiatkach to żadna
> ekstrawagancja. Ale 450 zł za jedną sadzonkę to rozbój w biały dzień.
>
Hejka. Nie wiem co wy widzice w tych pełnokwiatowych przylaszczkach?
Mnie się podobają te z pojedynczymi kwiatkami. :-)
Pozdrawiam naturalnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-03-01 10:37:52
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.
Użytkownik "Jacek Gucio" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:du3rkp$o4m$1@inews.gazeta.pl...
> Marta Góra <m...@m...pl> napisał(a):
>
> > Dla wielu kwiatek za 30 zł to już fanaberia, na > którą po prostu
> przeciętnego Polaka nie stać.
>
> Marto, zgadzam się z Tobą całkowicie. Uważam, że chęć posadzenia w
> swoim ogródku kilku przylaszczek o pełnych kwiatkach to żadna
ekstrawagancja.
> Ale 450 zł za jedną sadzonkę to rozbój w biały dzień.
> Poczekam aż stanieją. :)
To nie jest rozbój. To rezultat słabo rozwiniętego rynku - znikoma podaż,
znikomy popyt. I mizernej informacji-reklamy. Wprawdzie akurat pełne
przylaszczki już w cenie załóżmy 30 zł za sztukę to będzie za drogo dla pani
Ani z mojej ulicy, ale póki co, to ona nawet nie ma pojęcia, że takie coś
istnieje. A rynek maniaków-kolekcjonerów jest wąski - choć uważam, że mógłby
się choć trochę poszerzyć przy właściwej reklamie. Tyle że wypadałoby jednak
włożyć w tę reklamę nieco wysiłku.
Tak mi się przypominają różne charakterystyczne dla naszego rynku
ogrodniczego i mediów fakty:
- brak przyzwoitego programu dla ogrodników w TV. O tym, który jest,
pisaliśmy już sporo.
- brak ciekawych artykułów w czasopismach (Radziul i Kot - dwie jaskółki.
Kiedyś pisywał jeszcze Majewski, Jasiński, Pudełek, Zymoń. Więcej
szkółkarzy/maniaków w kraju nie ma?)
- idiotyczne artykuły w czasopismach, np. "nowości wśród jednorocznych" - o
roślinach, których nasiona są na rynku co najmniej od 10 lat
- równie idiotyczne artykuły - relacje z ogrodów maniaków, robione przez
ludzi, którzy o temacie pojęcia nie mają (choćby reportaż z ogrodu Bogusława
parę lat temu)
- działania zniechęcające podejmowane przez sprzedawców . Przykłady
pierwsze z brzegu: znany szkółkarz na wystawie, oferujący towar kopany z
gruntu dzień przed wystawą (zestresowana roślina); ten sam szkółkarz - przed
rośliną stoi fotografia rodzaju, zupełnie innego gatunku. Zdjęć innych brak.
Przypadkiem wiem, że w sieci wiszą. Albumiku na wystawę zrobić się jednak
nie chciało. Albo artykuł w Kwiatach, który cytowałam parę tygodni temu, w
którym równie znana właścicielka szkółki postponowała
maniaków/kolekcjonerów, bo są zawadzającymi jej klientami. Sorry, ale przy
takim podejściu trudno oczekiwać, że rynek się rozwinie!
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-03-01 10:54:41
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.boletus <b...@o...pl> napisał(a):
> Wątpię.
>
> Wątpię
W wątku, wspomniałem o tym, ze chce mi się przylaszczki za 450 zł z naiwną
nadzieją, że ktoś do mnie napisze tak: co będziesz płacił 450, ja ci sprzedam
kawałek swojej za stówkę a resztę przebalujemy.
Jak szef sam widzi same rozczarowania. ;) Pozdrawiam Jacek.
P.S. Ja też wątpię. To był taki żart jak z tymi holenderskimi tulipanami.
Ale gospodarka Holandii na tulipanie stoi. :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-03-01 11:28:52
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.mirzan <l...@o...pl> napisał(a):
> Jak masz czas, dlaczego nie chcesz produkować przylaszczek?
Ja je hoduję tylko na własne potrzeby. Dzielę, sieję i mam już około 80 sztuk.
> Ja z radością zaśmiecam kraj liliami, ale trzeba je wyhodować
> z nasion.
Wiem. Ja kupowałem nasiona i cebulki lilii w Pabianicach. To było dawno temu.
> Najładniejsze są rośliny z ceną zaporową, bo dlaczego mam się cieszyć,
> że ktoś kupi za 20 zł martagona, nad którego wyhodowaniem ja męczę się
> pięć lat.
Tu mam wątpliwości: czy duży obrót z niską ceną, czy cena zaporowa i śladowa
sprzedaż.
P.S. Roślinami się bawię. Chcę wymienić część na ciekawsze/nowsze i dlatego
się tu rozglądam. Mam 2-3 tysiące niskich bylin i roślin cebulowych.
Rośliny ozdobne trzeba popularyzować a przylaszczki szczególnie.:)
Pozdrawiam Jacek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-03-01 11:36:39
Temat: Re: Modne, piękne i bardzo drogie :) przylaszczki.
> P.S. Roślinami się bawię. Chcę wymienić część na ciekawsze/nowsze i dlatego
> się tu rozglądam. Mam 2-3 tysiące niskich bylin i roślin cebulowych.
> Rośliny ozdobne trzeba popularyzować a przylaszczki szczególnie.:)
> Pozdrawiam Jacek
Jedyna prawdziwa zabawa to mnożenie z nasion, krzyżowanie roślin.
Wszystko inne to tylko reprodukcja.
Anemonellę też trzeba popularyzować.Gdyby Cię to interesowało, to mogę
wymienić pełną różową przylaszczkę,na inną pełną.
Pozdrawiam.Mirzan
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |