Data: 2008-08-05 16:10:32
Temat: Re: Mój syn?
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Sie, 17:11, tren R <t...@p...pl> wrote:
> Hanka pisze:
>
> > On 5 Sie, 17:02, i...@g...pl wrote:
>
> >> Właśnie to jest Ci najbardziej potrzebne, Fra.
> >> A fantazję to Ty masz - jak miałaś. Czekam na dalsze odcinki :-)
>
> > Na pewno dobrze sie czujesz?
>
> pewne rzeczy w nagłówku rzeczywiście się zgadzają
Nie tylko to: także świeże, dziewicze można powiedzieć, konto - jak
zwykle.
I nazwa - wzieta z (ulubionej przez Fra) psychologicznej terminologii:
mania to niekoniecznie Mania/Maria :-)
A poza wszystkim - nawet jeśli to nie Fra, to inny troll-wymyślaczek,
kórych niewątpliwie w necie mrowie, kolejny twórca nieprawdopodobnych
historii; czemu nieprawdopodobnych? - ano, bo w tej wystarczyłoby
tylko porządne lanie po d... i problemy znikną jak fatamorgana. Nikt
nie ma az takich problemów z własnym dzieckiem i nie jest tak bezradny
wobez złego/chorobliwego zachowania - to wydumana historyjka,
obliczona na produkowanie się osób radzących, przejętych opisem
dziecka-szatana żywcem zaczerpniętego z pewnego filmu, który kiedyś
oglądałam, traktującego o chłopcu, nowym wcieleniu szatana na Ziemi.
Tak jest on też i tutaj przedstawiany przez autorkę, co świadczy o jej
bardzo odległym dystansie do opisywanego "dziecka", czyli coś tu
bardzo nieteges tak czy siak, a już na pewno z nią samą - ową "matką",
czy też raczej twórczynią jej fikcyjnej postaci :-)
Po trzecie i ostatnie - czego niby, po konsultacjach z fachowcami
(gdyby one rzeczywiście miały miejsce) szukałaby odpowiedzialna mama
tu, wśród amatorów zwykłego gadania? - na pewno nie poważnej i
rzetelnej rady, no ludzie :-PPP
Zatem czego?
:-)
Fra, no, Fra, jak by nie brać, numerantka jedna :-D
|