Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.str
aub-nv.de!proxad.net!feeder1-2.proxad.net!64.233.178.134.MISMATCH!postnews.goog
le.com!k37g2000hsf.googlegroups.com!not-for-mail
From: Panslavista <p...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Mój syn?
Date: Tue, 5 Aug 2008 19:21:25 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 85
Message-ID: <5...@k...googlegroups.com>
References: <2...@d...googlegroups.com>
<g79ota$cdp$1@achot.icm.edu.pl>
<7...@e...googlegroups.com>
<g79q74$ghi$1@news.onet.pl> <g79scn$h19$1@achot.icm.edu.pl>
<7...@e...googlegroups.com>
<b...@l...googlegroups.com>
<8...@l...googlegroups.com>
<2...@d...googlegroups.com>
<b...@2...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 83.6.232.6
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1217989286 5404 127.0.0.1 (6 Aug 2008 02:21:26 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 6 Aug 2008 02:21:26 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: k37g2000hsf.googlegroups.com; posting-host=83.6.232.6;
posting-account=f7ckLQoAAAAwQqKW-ALN8LXz1z7PHf0E
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98;
FDM),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:413230
Ukryj nagłówki
On 6 Sie, 03:16, i...@g...pl wrote:
> On 6 Sie, 02:18, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
>
>
>
>
>
> > On 5 Sie, 23:21, i...@g...pl wrote:
>
> > > On 5 Sie, 21:54, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
>
> > > > (...) Zaiste miala to, na co sobie
> > > > zasługiwała...
> > > > Prawdopodobnie tatuśka albo nie było całymi dniami w domu, albo dał
> > > > nogę od takiego tłumoka z synusiem.
> > > > Tak to jest z takimi lampucerami - co wyżej srają niż dupy mają...- Ukryj
cytowany tekst -
>
> > > Dokładnie. Ale chodziło mi o konkretne słowa o "oddawaniu" syna.
> > > Takich słów żadna matka, nawet matka potwora, nie wypowie, bo nawet
> > > nie pomyśli.
> > > Dlatego to albo troll, albo nienormalna osoba, która tutaj przedstawia
> > > sytuację widzianą nienormalnymi oczyma i sama powinna udać się do
> > > psychiatry. Dziecko niczemu nie winne - tak czy inaczej. Jego
> > > zachowanie nie bierze się znikąd - jest ZAWSZE efektem błędów
> > > rodziców, tu: anormalności matki. No i właśnie, pytanie: gdzie ojciec
> > > w tym wszystkim??? Przynajmniej dałby w d... chłopakowi i byłby
> > > spokój. A może i babie... Są takie, co sobie zasługują, niewątpliwie
> > > są takie przypadki.
>
> > O oddawaniu słyszałem ale od ojczyma, do poprawczaka, gdy buntowałem
> > się nadmiernym obciążeniem pracami .- Ukryj cytowany tekst -
>
> > - Pokaż cytowany tekst -
>
> Ale kiedy byłeś mały i nie odpowiadałeś za siebie, będąc drobną,
> bezbronną istotą, zależną całkowicie od rodziców, to na pewno w głowie
> im żadna myśl o oddawaniu nie postała.
> Jesli komuś zatem wpada taka myśl do głowy, to albo nie był nigdy,
> albo właśnie przestał być rodzicem...- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
To był i jest zdeklarowany komuch, matkę odsyłał do psychuszki,
wypłaty nie donosił do domu, "koledzy" zaciągali go na wódkę, a że po
paru kieliszkach był dętkowaty nicowali mu kieszenie. Matka wychodziła
nieraz do zakładu, uciekał przesz płot, a kumple mu kartę podbijali w
zegarze... Ale była taka zakochana, że nawet nie pomyślała o
alimentach od niego. Urodziła mu siedmioro dzieci, mimo tego, że
mówiła jak bardzo dzieci nie lubi...
Na moje szczęście mieszkałem z nimi tylko trzy lata - od trzeciej
do szóstej klasy podstawówki.
Zniszczył matkę, szyła po nocach, utrzymywała dzieci i tego
wałkonia. Nieraz wyciągał kasę na zakupy, brał dziecko, które mogło je
unieś i dziecko wracało z zakupami a ten sq..iel znikał z lwią częścią
kasy, nieraz na tydzień.
Gdy umarła na raka po operacji - pozwolił ją pokroić, na złość mi i
przyszedł do mnie odbierać to co było jej, a co dała do siostry na
przechowanie, bo inaczej nie trafiłoby do mnie. Wysłałem go do diabła
i tak się skończyły nasze kontakty i moje z resztą jego progenitury.
Nasłano mi znowu brata - na przeszpiegi, będzie w niedzielę, ale
spuszczę go z szumem...
Wolę być zupełnie sam, po takich wizytach mam problemy z sercem -
to od czasu, gdy ukradziono mi ojcostwo...
|