Data: 2003-05-17 11:38:23
Temat: Re: Mój wnuczek
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"uzus" w news:ba51m7$lfi$1@inews.gazeta.pl...
/.../
> Może Wy podpowiecie, jak pomóc mojemu wnusiowi.
Uzus... Mam do Ciebie prośbę. Czy mogłabyś zrobić coś, aby
się uwiarygodnić? Błyskałas(eś) tu już celnym dowcipem, ironią...
Teraz wchodzisz w drugą faze aktywności - zwierzenia.
Pierwszy przykład nie wzbudził jeszcze mojego niepokoju, ale
ten drugi... juz jakby nieco bardziej...
Przykłady są świetne, barwne i dynamiczne. Pobudzają do myśłenia -
angażują poważnych ludzi do odpowiedzi - i w tym aspekcie nie jest źle.
Jeżeli jednak przykłady są po prostu fałszywe bo - nie jesteś babcią
a tylko jurnym wnuczkiem, to dobrze by było abyśmy to po prostu
wiedzieli.
Jesteśmy tu uczuleni (a przynajmniej niektórzy) na tego typu fałszerstwa,
na granie jakiś ról na konfabulacje.
Być może się mylę, ale jakoś czuje niepokój wyobrażając sobie
dwudzistokilkuletniego wnusia stojącego za drzewem w parku
_z krzesłem_ i wyskakującego bezkarnie na przechodzącą kobietę,
jak też te Twoje wydane oszczędności na zadoścuczynienia...
Strasznie grube te nici, nie sądzisz?
pozdrawiam
S.
|