Data: 2003-06-11 21:40:54
Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "^ToM^" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bc82kh$7e9$1@news.onet.pl...
> sa to prawa ogolnie wszystkim znane - to chyba oczywiste(w polsce juz
chyba
> nie ma analfabetow).
Chyba jednak sa. Poznac ich np. po tym, ze wegetarianizm utozsamiaja z
jedzeniem trawy, a roslinozercow z przezuwaczami.
> natomiasat nie jest oczywiste czy np. dieta
> wegetarianska jest oparta (wymyslona) o znajomosc praw fizyki, bo skoro
ktos
> sie zmusza do jedzenia trawy a jego zoladek nie jest choc troche podobny
do
> stworzenia trawozernego typu krowa czy owca (one sie nie zmuszaja), to czy
> moze mowic ze zna prawa fizyki rzadzace ta materia? nie, nie moze - skoro
> trawa to glownie celuloza, a czlowiek nie ma maszyn do jej trawienia (ani
> fizycznych ani chemicznych)jest rzecza oczywista ze nie powinen jej jesc,
> gdyz organizm wykonuje niepotrzebna prace na jej wydalenie nie zyskujac
> prawie nic do polepszenia swojego dzialania; mowimy wtedy ze entropia
ukladu
> (organizmu) wzrasta.
Pomijajac juz fakt, ze entropia ukladu zawsze wzrasta, a co najwyzej moze
byc stala (no chyba ze u optymalnych jest inaczej), ustosunkuj sie do
przypadku optymalnych, ktorzy zjadaja polecany przez Kwasniewskiego kolagen
(zelatyne). To taki jakby zwierzecy analog celulozy, odporny na dzialanie
proteaz (enzymow trawiacych bialka), a wiec praktycznie niestrawny.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|