Data: 2004-05-05 21:33:51
Temat: Re: Moje... nie wiadomo co...;-)
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"JoannaP" <p...@n...pl> writes:
> Moja Teściówka załapała się za głowę z rozpaczy jak zobaczyła
> powyrywane prymulki. Teraz już wiem - tego się nie wyrywa...
:-). A tak, pierwiosnków się nie wyrywa... Co najwyżej rozdaje :-)
> Wymyśliłam sobie kilka rzeczy - ale do końcowego etapu jeszcze
> sporo: jak nie z braku funduszy - to z przyczyn technicznych.
Rób po mału. Zaplanuj sobie jakiś kawałek, i spróbuj to
zrealizować. Tak jest lepiej/wygodniej/szybciej widać efekty.
> Dlaczego o tym piszę? A tak, chciałam się wygadać ;-)
Witaj wśród 'swoich'.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Felicjan, co rodem był z Nysy,
Prowadził na noce zapisy.
Raz powstał ambaras,
Bo przyszły dwie na raz.
Obsłużył więc obie hurysy!
(C) piotr Chytry
|