Data: 2005-08-08 12:42:51
Temat: Re: Moje życie
Od: Sławek <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dres napisał(a):
>>To przykre, _ale_ prawie wszyscy najwartościowsi ludzie których znam
>
> (często
>
>>z doktoratami, jeden nawet z tytułem profesora), nie mają żon,
>
> narzeczonych,
>
>>kobiet, nikogo.
>
>
> Bo gówno wiedzą jak się zabrać za kobiety. Nauczyli się układać algorytmy i
> pisać programy, robią doświadczenia i piszą prace, ale kobiety zadowolić nie
> potrafią. Czyja wina?
>
Zapewniam Cię że umiejętność układania algorytmów i pisania programów
nie wyklucza umiejętności brania się za kobiety :)
A z resztą co napisałeś zgadzam się w pełni:) Zamiast smęcić trzeba
robić podjazd do laski, pewnie, z humorem, czarująco i tyle. Wracając do
autora wątku (długi był to po łebkach poczytałem) ale 25 lat i
prawiczek? Nikt mi nie powie, ze to normalne biorąc pod uwage fakt, że
każdy chyba chłopak w wieku nastu lat myśli aby dorwać jakąś laske. I
załóżmy - 10 lat niepowodzeń? 10 lat myślenia? 10 lat zero brania się do
rzeczy? Chyba tylko idiota powie, że to normalne a już idiota kompletny
się zachwyci że to cudowne:) Aczkolwiek rozumiem, że ktoś może mieć po
prostu problem z sobą, być nieśmiały itp. Ale to się nie smęci, nie żali
na los a chyba pracuje nad sobą.
|