Data: 2005-08-08 13:02:04
Temat: Re: Moje życie
Od: Saliconte <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 08 Aug 2005 14:42:51 +0200, Sławek <n...@w...pl> wrote:
>Dres napisał(a):
>>>To przykre, _ale_ prawie wszyscy najwartościowsi ludzie których znam
>>
>> (często
>>
>>>z doktoratami, jeden nawet z tytułem profesora), nie mają żon,
>>
>> narzeczonych,
>>
>>>kobiet, nikogo.
>>
>>
>> Bo gówno wiedzą jak się zabrać za kobiety. Nauczyli się układać algorytmy i
>> pisać programy, robią doświadczenia i piszą prace, ale kobiety zadowolić nie
>> potrafią. Czyja wina?
>>
>
>Zapewniam Cię że umiejętność układania algorytmów i pisania programów
>nie wyklucza umiejętności brania się za kobiety :)
>A z resztą co napisałeś zgadzam się w pełni:) Zamiast smęcić trzeba
>robić podjazd do laski, pewnie, z humorem, czarująco i tyle. Wracając do
>autora wątku (długi był to po łebkach poczytałem) ale 25 lat i
>prawiczek? Nikt mi nie powie, ze to normalne biorąc pod uwage fakt, że
>każdy chyba chłopak w wieku nastu lat myśli aby dorwać jakąś laske. I
>załóżmy - 10 lat niepowodzeń? 10 lat myślenia? 10 lat zero brania się do
>rzeczy? Chyba tylko idiota powie, że to normalne a już idiota kompletny
>się zachwyci że to cudowne:) Aczkolwiek rozumiem, że ktoś może mieć po
>prostu problem z sobą, być nieśmiały itp. Ale to się nie smęci, nie żali
>na los a chyba pracuje nad sobą.
Moze chodzi mu o wyjatkowa osobe, troche wiecej inteligencji
emocjonalnej, bo z tego co mu proponujesz to ma isc na kurwy, a to nie
jest dla kazdego, nie oceniaj innych podług siebie
|