Data: 2010-06-21 21:24:40
Temat: Re: Mole jak skowronki.
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:hvokeu$7e3$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@t...bez.mai.la> napisał w wiadomości
> news:4c1fcaa2$0$17093$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Myślę że nie wiesz. :)
>
> Jeśli wieża ma 20m, basen stoi powiedzmy na wysokości mniej więcej morza,
> a nie w Kopalniach Króla Salomona położonych w głębi niezmierzonej i i
> mówimy o wsysaniu wody przez pompę stojącą na szczycie tejże wieży, to
> myślę, że jednak wiem :-) Przeciętny absolwent podstawówki "starego
> obrządku", który nie spał na lekcjach o ciśnieniu atmosferycznym, również
> powinien wiedzieć.
Niby tak, ale robisz z tego tajemnicę... Zatem prawdopodobnie nie wiesz.
>> Kiedy okryto próżnię zabijano dla efektu małe zwięrzęta. Po prostu
>> przestawały się ruszać bez żadnych eksplozji, ani wypadających oczu.
>> Płuca i wszystkie wypełnione gazami przestrzenie mają połączenia na
>> zewnątrz i nie powstanie podczas odpompowania żadna siła rozrywająca.
>
> A z jaką prędkością je "dekompresowano"? Bo w temacie ewentualnego
> rozerwania przez gazy to by było decydujące.
Nic nie rozerwie. Co najwyżej barotrauma płuc jeśli by np człowiek celowo
wstrzymał oddech.
> A co do wypełnionych gazem przestrzeni jeszcze - głupie gazy jelitowe...
> one nie zawsze się znajdują tuż przy "ujściu", że tak powiem, gotowe do
> zepsucia nastroju wokół pacjenta. Jelita co prawda zniosą dużo i akurat
> ich nie podejrzewałbym o rozpęknięcie się w próżni, niemniej jednak fakt
> pozostaje faktem.
Poddawałem swoje jelita (i gazy jelitowe chyba też?) sprężaniu np do 6 i
więcej atmosfer i następnie rozprężałem do 1 atmosfery. Żyję.
> No i druga sprawa - co z gazami rozpuszczonymi w płynach ustrojowych i ich
> gwałtownym wydzielaniem?
Jak gwałtownym?
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
|