Data: 2011-03-09 09:47:32
Temat: Re: Molestowanie moralne.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:il5uhq$6e0$1@news.mm.pl...
> Nie chodzi o nie-asekuranctwo, tylko o przekraczanie granic
> powiedzmy rozsądku (obserwowanych u innych w podobnej
> sytuacji, choć dopiero po czasie w ogóle identyfikowalnych)
> w stopniu tak wielkim, że trudnym do przybliżenia w kilku
> zdaniach.
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:il5oai$6pb$1@news.onet.pl...
>
>>> Mocno się na tym przejechałaś?
>>
>> Czasami tak.
>> A czasami wręcz przeciwnie.
>> I będę się upierać, że warto.
>>
>> W ogóle postawa asekuracyjna w życiu niesie może ze sobą poczucie
>> bezpieczeństwa (jak się zastanowić to i tak jest ono złudne), ale tak
>> naprawdę więcej się traci. Moim skromnym zdaniem oczywiście.
>
I teraz pytanie, czy mówisz o sobie, czy badasz teren, czy prowokujesz...
Że zachowam się asekurancko :-)))
MK
|