Data: 2009-03-15 22:12:56
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianie
Od: medea <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
michał pisze:
> No i skatalogowanie gestów jako mowy ciała jest o tyle przydatne, że
> istnieje duża ilość gestów uniwersalnych, które znaczą konkretne postawy
> u każdego z ludzi. Zawsze też oczywiście znajdą się osoby, które opanuja
> tę wiedzę i będą potrafili profesjonalnie, po mistrzowsku ją
> wykorzystywać. :)
Uważam, że tego typu poradniki są pisane dla analfabetów społecznych.
Jeśli ktoś próbuje w ten sposób nauczyć się, jak rozpoznawać
zachowania/osobowości ludzi, to musi mieć spory kłopot ze sobą albo po
prostu nie ufa sobie. IMO Najlepiej odczytuje się mowę ciała na granicy
świadomości - kierujemy się wtedy swoim wcześniejszym doświadczeniem z
innymi ludźmi, po prostu.
Tak mi się skojarzyło - kiedyś czytałam o takiej przypadłości, jak
prozopagnozja. Ludzie dotknięci nią nie potrafią zapamiętywać ludzkich
twarzy. Starając się z tym jakoś walczyć (w końcu nie jest to dobrze
widziane w społeczeństwie nie poznać na ulicy np. swojego szefa ;) )
ludzie zapamiętują konkretne "dane" tej twarzy i zapytani potrafią
czyjąś twarz dokładnie opisać. Nikt normalny (pod tym względem) nie
zastanawia się tak szczegółowo nad rysami twarzy. Każdy zapamiętuje
odruchowo, na jakiejś granicy świadomości. Poznasz przecież sąsiadkę,
mimo że nie wiesz, jaki ma kolor oczu, czy zarys ust, chyba że się
akurat z jakiegoś powodu nad tym zaczniesz zastanawiać.
Wydaje mi się, że podobnie jest z tą całą mową ciała.
Chociaż przyznam się szczerze, że sama czytałam jakieś publikacje z tego
zakresu i zdarzyło mi się przynajmniej raz świadomie wykorzystać mowę
ciała do pozbycia się jednego natręta. Poskutkowało od razu. Widać
nieświadom był sztuczek z tego zakresu. ;)
Ewa
|