Data: 2001-09-28 14:27:26
Temat: Re: Może nie do końca na temat, ale musiałam
Od: "Dorunia" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
(....) Na ciekawskie pytania otoczenia czy uwagi odpowiadali
> spokojnie, bez emocji, nie traktujac ewentualnych przykrych uwag
osobiscie,
> nie odbierali ich jako ataku na siebie. Mi tacy ludzi zawsze imponuja
swoja
> sila i dystansem do swojej 'innosci' i problemow tych ciekawskich czy
> niezyczliwych.
>
> --
> pozdrawiam cieplo
> poranna mgla
>
Życzę powodzenia tym którzy potrafią na tekst "czy on nie zagraża nikomu",
odpowiedzieć spokojnie i bez emocji wyjaśnić, ja na takie teksty nie
potrafię zachować spokoju. A naprawdę długo bym mogła opowiadać co ludzie
mówią. Jak ostatnio stałam na przystanku i Daniel się niecierpliwił (chciał
wsiadać do każdego autobusu który nadjechał), to pani pokiwała z
politowaniem i rzuciła niby od niechcenie "tak to jest, matka ma ciężki los
z niedorozwiniętym dzieckiem", więc ja na to że on ma problem tylko ze
słuchem, a pani swoje "tak, tak ja wiem jak wariatów ciężko wychować", a ja
nie wiem czy się kłócić czy tłumaczyć, w takim momencie milknę i wolę nie
dyskutować.
Dorunia i Daniel (3l. 11 m-cy)
Łódź
GG 230334
http://pb149.lodz.sdi.tpnet.pl/Daniel/daniel.htm
|