Data: 2010-10-06 09:40:18
Temat: Re: Myślę że ważne dla m/k
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-10-06 10:20, Aicha pisze:
> W dniu 2010-10-06 09:59, medea pisze:
>
>> W każdym razie dzięki, bo uświadomiłaś mi, że chyba mam skłonności do
>> bycia nadopiekuńczą matką. I się z lekka przeraziłam.
>
> Z tym podcinaniem skrzydeł to przerysowałam trochę.IMO córki się zawsze
> bardziej hołubi :)
No właśnie, niestety.
Żebyście tylko nie pomyśleli, że krzyczę na córkę z powodu nie zjedzonej
kanapki! Chociaż faktem jest, że córka zjada połowę śniadania, które
dostaje do szkoły, a po rozmowie okazuje się, że połowę z tej połowy
oddała koleżance. A to wszystko po uprzedniej umowie, że nie będzie
chodziła na szkolne obiady, pod warunkiem że będzie zjadała drugie
śniadanie.
Ja mam taki problem, że zbyt szybko jej ustępuję i za mało twarda jestem.
> Aczkolwiek słyszałam o przypadku dziewczyny, którą
> nadopiekuńczość rodziców zaprowadziła na oddział zamknięty. Z powodu
> całkowitej niemożliwości odnalezienia się w normalnym, dorosłym życiu.
W jakim wieku się tam znalazła?
Ewa
|