Data: 2006-06-18 18:50:39
Temat: Re: NASTOLATKA Z ZESPOLEM ASPERGERA
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun; <e74603$8cu$1@news2.ipartners.pl> :
> *Damasio opisywał osobę (z pewnym, powiedzmy problemem)
> która miała do wyboru dwa terminy spotkania (oba średnio
> dobre) i spędziła w rejestracji około pół godziny na
> zastanawianiu się, który wybrać. Zwykle już po 1 minucie
> odezwały by się dzwonki alarmowe w rodzaju - "co ja tutaj
> robię - baba z recepcji już jakoś dziwnie na mnie patrzy -
> bierzmy pierwszy termin z brzegu".
Się czepiasz. Odchodzi się na pół godziny na bok i się rozmyśla. :)
Jak zmieniałem taryfę w telefonie komórkowym w zeszłym roku [trzeba było
podpisać nową umowę, a z pracą była niewiadoma], to zastanawiałem się
tak z miesiąc, bo oprócz nowej umowy dochodziła kwestia "opłacalności"
zmiany i wielu czynników. W sumie najbardziej przekonało mnie to, że
rozmowy w pracy będą tańsze i że będę mógł rozmawiać za darmo z moją
Sympatią, która już nie była moją Sympatią, a raczej ja Jej, toteż
specjalny "numer do przyjaciela" zlikwidowałem po trzech miesiącach
braku komunikacji z Sympatią. Tak, to bym chyba nigdy nie zmienił
taryfy.
Do zakładania neostrady podchodziłem tak z 5 razy, ostatnim razem
siedziałem w Galerii Mokotów tak z 3 godziny zanim podjąłem decyzję -
wcześniej jednak znalazłem sposób na rozwiązanie umowy bez kar umownych.
:) Ale też bym nie założył sobie neostrady, gdybym nie został
przyciśnięty swoimi planami, których zresztą nie zrealizowałem. ;)
Flyer
|