Data: 2009-02-11 11:06:58
Temat: Re: NOC WOLKOLAKOW...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 10 Feb 2009 23:20:28 +0100, Saulo napisał(a):
> Ikselka<i...@g...pl>
> news:16ceumnmjl5y0$.vzqqwts0099n.dlg@40tude.net
>
> [...]
>> ...objawiający się w braku typowego np w Warszawie widocznego
>> napięcia lub smutku w ludziach, nerwowości w sposobie jeżdżenia
>> kierowców aut..
>
> Kiedyś akurat bardzo się spieszyłem na stacji benzynowej w centrum. Po
> zatankowaniu potruchtałem, żeby zapłacić i przy kasie było widać, że się
> spieszę - sprzedawczyni rozbroiła mnie wtedy takim tekstem: "Powooli...
> powooli...", podanym z uśmiechem i taką mammową mądrością - fajne to było.
> Pomyślałem sobie, że to kwintesencja ducha miasta :).
>
> Saulo
No widzisz, podobnie jest w mniejszych miastach, a Wrocek to ma, choc jest
duuuży :-)
|