Data: 2009-02-17 03:08:07
Temat: Re: NOC WOLKOLAKOW...
Od: " Bluzgacz" <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saulo <s...@l...po> napisał(a):
> Kiedyś akurat bardzo się spieszyłem na stacji benzynowej w centrum. Po
> zatankowaniu potruchtałem, żeby zapłacić i przy kasie było widać, że się
> spieszę - sprzedawczyni rozbroiła mnie wtedy takim tekstem: "Powooli...
> powooli...", podanym z uśmiechem i taką mammową mądrością - fajne to było.
> Pomyślałem sobie, że to kwintesencja ducha miasta :).
Mnie to wlasnie wkurwialo i zawsze bylem nerwowy, bo czlowiek sie spieszy a we
Wro jak i na DS zawsze fatalna obsluga, serwis itp.
Pamietasz Saulo, jak sprowadzilem sie do Wroclawia i po 3 miesiacach napisalem
posta na PRW, gdzie mnie prawie zlinczowali?
To kolejna cecha Wroclawian - buractwo. Przeczuleni sa na punkcie swojego miasta.
Niby tacy przyjazni i wspaniali, ale tylko kurwa cokolwiek, najmniejszy
drobiazg wskaz w ich miescie to kurwa wielce oburzeni, tacy pieniacze.
Typowe kresowe cechy, najgorsze z mozliwych wlasnie aktywuja sie we Wroclawiu.
I na nic ta cala kultura, jak czlowiek jest taki jak opisalem.
Jak ktos chce wiedziec co o tym miescie myslalem i w znacznej czesci mysle to
odsylam do posta na PRW sprzed okolo 3 lat.
Bluzgacz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|