Data: 2009-12-28 23:03:41
Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: tren R <t...@n...sieciowy.>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> Paulinka pisze:
>> tren R pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> tren R pisze:
>>>>> medea pisze:
>>>>>> tren R pisze:
>>>>>>
>>>>>>> moim zdaniem swoim całokształtem zasłużyłaś na taką sytuację, a
>>>>>>> spotka cię na pewno jeszcze lepsza i nie jedna ;-)
>>>>>>
>>>>>> A mówiłeś, że mnie lubisz Senderku...
>>>>>> Ewa
>>>>>
>>>>> jeśli sender cię lubił, choć nie bardzo wiem za co,
>>>>> to może jednak nie do końca nim jestem? ;-)
>>>>> poza tym czy aby na pewno napisałem ci nie życzliwie?
>>>>> określony typ ludzi i ich postawy bardzo często przyciągają
>>>>> właściwe im zdarzenia.
>>>>
>>>> A co Tobą powoduje, że nie potrafisz się wypowiadać za siebie?
>>>
>>> a czym sie kurwa różni moje anonimowe wypowiadanie się za tego
>>> anonima, od twojego, anonimie?
>>
>> On się nie błaźni. Można go lubić albo nie, ale pisze pod własnym
>> anonimowym nickiem. Mój anonim jest mój. A Twój anonim jest żaden.
>
> zgadzam się, w istocie kurwa jest żaden i dlatego może ktoś wreszcie
> zobaczy jak się błaźni.
> poza tym, jak ten już sie ze szmaci do reszt, z moją pomocą lub bez, to
> jesteś następna na liście i zobaczymy, czy rzeczywiście twój anonim jest
> jakiś czy może też żaden ;-)
1. kwestia anonimowości nie ma tu nic do rzeczy - sender umyślnie
przerzuca dyskusję na ten temat. problemem jest podszywanie się pod
kogoś - a nie bycie anonimowym.
2. pogaduszki typu "jesteś następna na liście" są dla mnie wyjątkowo
głupkowate. i takie jakieś lepkie. ale zdaje się, że ten tutejszy
bohater groził już kilkukrotnie tutaj w mniej czy bardziej zawoalowany
sposób.
3. jeszcze a propos anonimowości, o której ten niezwykle waleczny nasz
hero, że nazywać go będę nadal senderem, to trafia tu kulą w płot -
przynajmniej w moim przypadku. mój nick jest niezmienny od wielu lat, w
mojej stopce widniał jeszcze niedawno link do strony, gdzie
zamieszczałem swoje dane personalne, a tutaj podawałem chociażby numer
gg. więc mój nick nie jest anonimowy, tylko jest mój, wymyślony przeze
mnie i od wielu lat tutaj używany.
więc jeśli zarzuty anonimowości stawia mi niezwykle jawny, bo
korzystający z chińskich serwerów, niejaki sender, który występuje tu
pod różnymi nickami, to jest to teza tak smacznie karkołomna, że aż
pasuje do niej powiedzenie przypisywane lemowi: "dopóki nie skorzystałem
z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.".
4. w kontekście dyskusji na temat oddzielania idei od człowieka,
podszywanie się pod kogoś idealnie wpisuje się w temat. osoby które sie
nie pokapują o co biega (chiron - ty kapujesz?!) mogą interesująco
reagować. choć chyba na razie większość nie ma kłopotów z identyfikacją
jak widzę.
--
SDNEDY CKOCKGIL :)
|