Użytkownik "Piotr Jankisz" o adresie <p...@z...pl> napisał
co następuje :

> Ty się Arjano śmiej, bo np. w demokratycznej Wielkiej Brytanii
> przyjęte jest wieszanie obrazów na ściśle określonej wysokości. A
> wiesz dlaczego ? Bo na tej_właśnie_wysokości jest umieszczona w
> ścianie pod tynkiem deska, w którą można wbić gwoździa, nie
> posługując się przy tym udarowym Boschem.

OOO, mądre, może wprowadzić do budowlanych PN. Lubię pracować z drewnem
wbijając gwóźdź. Ale ostatnio zakupiłem 6 rozmiarów hartowanych
gwoździków i po remoncie domku (uff, wreszcie go skończyłem) wbijanie
gwoździ do obrazków w beton, cegłę, siporex, zaprawę, boazerię (zależy w
co trafię) nie przysparza mi żadnych kłopotów. Może te gwoździe
eksportować do GB ?

A do Jędrusia : weź se żonkę z obrazem ustaw na ściance i "poposuwaj" ją
trochę. Wyżej, niżej , za daleko, w lewo, w prawo, dobra, tu bijemy.

A'propos : widziałem w pewnym zaprzyjaźnionym mieszkanku obrazek wiszący
w korytarzyku na wysokości ok. 60 cm. Spytałem "a czemu tak
ekstrawagancko ?" "Normalnie - odpowiedziała gospodyni - ten obrazek
podoba się Mateuszkowi (3,5 roku) i tak kazał go sobie powiesić".

Więc Jędruś - miej wzgląd na tzw. potomstwo, nie myśl tylko o sobie...
:-))))

pzdr
Arjano