Data: 2002-06-13 10:09:59
Temat: Re: Na jakiej wysokosci ?
Od: "Znajoma" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > 70 cm to chyba jednak przesada ...wlasnie bylam to zmierzyc i nie
> wyobrazam
> > sobie siegania wtedy do drugiej polki o trzeciej nie wspominajac ;)
> > Moj maz tez mowi ,ze do trzeciej polki kupi mi drabinke ... ale co tam
> > trzymac zeby drabina nie stala sie stalym elementem wystroju kuchni ?
;))
> Hm.. jakby to powiedzec, nie dosc ze by cholernie protestowala, to kuchnia
> nie jest miejscem, ktore specjalnie sobie upodobał-a. Ten moj egzemplarz
> "drabiny" zazwyczaj lezy na kanapie z pilotem od tv na jedyn "schodku" i
> kuflem piwa w drugim ;-) Nie wiem cyz wyrazilam sie zrozumiale ;-))
> Co
> > Ty tam poukladalas ?
> Poustawialam np. zadko uzywany serwis do kawy w szafce z drzwiczkami ze
> szklem, zapas kieliszkow, talezy i innych dupereli, o ktorych nawet nie
> wiedzialam, ze ich tyle posiadam ;-)
> Pozatym doskonale miejsce na sloiki, ktore nasze mamy kaza zwracac ;-),
> filtr do wody, ktorego do dzisiaj nie mam zwyczaju uzywac, mlynek do kawy,
> ktorego nie mam serca wyrzucuc bo nadal dziala, a czasem to sie nawet
> przydaje. A jezeli takich rzeczy nie masz to zawsze mozesz tam wstawic np.
> pudelko ze srubkami, gwozdzikami, srubokretami albo innymi pier...kami,
> ktorych uzywa "drabina" ;-)
> --
> Pozdrawiam
>
> Joanna
> PS. Mam nadzieje, ze nie urazilam zadnej "drabiny" ;-) Zreszta, gdyby nie
te
> nasze kochane "drabiny" to zycie byloby nudne ;-)))
Wielkie dzieki :))) Przy opisie "drabiny" az sie poplakalam ze smiechu ;))))
pozdrawiam - Beata:))
|