Data: 2000-11-23 08:03:52
Temat: Re: "Na razie działa przypadek" :-((
Od: "Jacek Kruszniewski (IT)" <m...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marian L wrote:
>
> Witam
> Szanowny "Jacek Kruszniewski (IT)" napisał w wiadomości
> odpowiadając na moją informację
> > > W dzisiejszej (22.11) Gazecie Wyborczej na
> > > stronach 16-17 ukazał się reportaż pt "Po co to Pani"
> > > Na stronie 18 tej GW zamieszczona została rozmowa
> > > red Jolanty Koral z V-ce Minister Pracy i Polityki Soc.
> > > Joanną Staręgą-Piasek. Rozmowa dotyczy reportażu.
> >
> > > Pani Minister w rozmowie stwierdza że dotychczas
> > > ruszyło 20 % Centrów Pomocy Rodzinie!
> >
> > niestety - i jeszcze broni się, że reforma jst już półtora roku - ktoś
> > tutaj lekko nagina rzeczywistość
>
> Dodam - urzędników do obsługi ON przybyło w sposób
> lawinowy właśnie w wyniku reformy. Oby nie sprawdziło
> się prawo że te zespoły ludzkie pracują już tylko na swoje
> potrzeby zamiast na potrzeby ON.
>
Bo jest takie przysłowie: "Gdzie kucharek sześć nie ma co zjeść" :-(
> > Jest jeszcze drugi aspekt - Kasy Chorych, centra Pomocy, PFRON mogą
> lepiej
> > przewidzieć i rozdysponować środki pieniężne przeznaczone na te cele.
>
> Wydaje mnie się że tutaj brakuje właśnie zdecydowanego
> jednego dysponenta wszystkich sił i środków. Dziesiątki
> podległości, uzależnień, powiązań pwodują że
> najważniejszy cel zabezpieczenie ON schodzi na dalszy
> plan. Stąd wszyscy działają tak jak by mieli powiązane
> drutem kolczastym nie tylko ręce i nogi :-((.
> Naturalnie patrząc na to z boku.
To znaczy - że przepisy i system zabezpieczeń zbyt bardzo opóźnia
i przeszkadza podejmowaniu decyzji w sprawie ON, i z tym poprzez zmianę
odpowiednich przepisów, zazwyczaj są to rozporządzenia w gestii ministra
baz całej ścieżki sejm-senat-prezydent, tak aby dezyzje byly podejmowane
szybciej, nie mniej jednak nadal muszą one być nadal odpowiedzialne
i kontrolowane.
> >
> > Albo brak dokończenia reformy - dopięcia wszystkich szczegółów.
>
> To jest proces, to chyba wiadome było od początku
> niestety nie zadbano o maksymalnie możliwe
> zabezpieczenie potrzeby tych których ta reforma
> najbardziej dotyczy i bije.
Albo po prostu ktoś nie przygotował procesu przekształceń tak, aby
nie było zbyt dużych zawirowań.
> >
> > > Wystarczyło zacząć od czytania pl.soc.inwalidzi.
> >
> > O - widzisz - ale pl.soc.inwalidzi to nie Wyborcza, czy Trybuna ;-)
>
> Myślę że rządzący potraktowali ON przedmiotowo.
> Dziennikarze to IV najważniejsza i najskuteczniejsza
> teraz w naszych warunkach władza - dobrze że zajmują
> się kłopotami najbardziej wrażliwych na błędy systemu.
> Wierzę jednak że kiedyś będzie normalnie i sygnalizowanie
> problemu na pl.soc.inwalidzi będzie równoznaczne z
> jego rozwiązaniem :-)))
Marianie - czy nie przeceniasz grupy. Popatrz, że ostatnio oprócz kłótni
i naszych dysput nic się nie dzieje, nikt nie jest zainteresowany
podejmowaniem jakiejkolwiek dyskusji o sprawach ON :-(
Smutny to obraz grupy, która nam ON powinna w jakiś sposób służyć, ale
do tego trzeba aby więcej osób przynajmniej zaistnieć na grupie jako
osoba, która czymkolwiek była zainteresowana. A tak jak pięciu, sześciu
regularnie pisuje.
To kto tym będzie zainteresowany tym co się tutaj dzieje, pisze,
jakie sprawy się tutaj podejmuje, jaknie będzie odpowiednio
licznej reprezentacji ON z wszystkich grup upośledzeń.
Z podrowieniami
Jacek K
|