Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Nadopiekuncza czy czepialska?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nadopiekuncza czy czepialska?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 243


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-02-14 08:26:58

Temat: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pisze bo mam nadzieje ze pomozecie obiektywnie spojrzec na sytuacje ktora
spotkala mnie wczoraj. Przy okazji mozemy podyskutowac o samodzielnosci
3-latkow ;-)
W czym rzecz:
wczoraj TZ zostal z naszym prawie 3,5letnim synem, ja musialam isc do pracy.
Byla z nimi jeszcze babcia, prawie nieprzytomna z powodu ostrej anginy.
Absolutnie nie nadajaca sie do opieki nad maluchem. Wiedzialam ze TZ chce
isc do lekarza, ale nie bylam w stanie okreslic sie dokladnie kiedy wroce z
pracy. Zwolnilam sie z firmy ale w progu domu udalo mi sie stanac dokladnie
o godz. na ktora TZ mial wyznaczona wizyte. Okazalo sie ze dziecko bylo
samo, bo naprawdej chorej, przysypiajacej babci nie licze.
Maly jest bardzo niesamodzielny, mocno "przylepny". Dopiero od stycznia
chodzi do przedszkola, ostatnie 2 tygodnie byl w domu z powodu
przeziebienia. Do tej pory caly czas byl ze mna lub z moja mama.
Zdenerwowalam sie, tym bardziej ze TZ nie zadzwonil kiedy bede - nie
wiedzial jak dlugo dziecko bedzie samo. Nie przyszlo mu do glowy zaprowadzic
malego do sasiadki, zaczekac chwile (przychodnie mamy 100m od domu). Po
prostu wyszedl. Nie wiem czy to ma znaczenie ale na dzisiaj tylko ja mam
prace, TZ szuka :-(
Jak mu powiedzialam ze jest nieodpowiedzialny uslyszalam ze sie czepiam bo
"przeciez nic sie nie stalo".
W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?
Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?

Iwona

PS.
musialam sie wyzalic :-(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-02-14 08:43:17

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

IwonaW napisał(a):
Okazalo sie ze dziecko bylo samo, bo naprawdej chorej,
> przysypiajacej babci nie licze. Maly jest bardzo niesamodzielny, mocno
> "przylepny". Dopiero od stycznia chodzi do przedszkola, ostatnie 2
> tygodnie byl w domu z powodu przeziebienia. Do tej pory caly czas byl
> ze mna lub z moja mama. Zdenerwowalam sie, tym bardziej ze TZ nie
> zadzwonil kiedy bede - nie wiedzial jak dlugo dziecko bedzie samo. Nie
> przyszlo mu do glowy zaprowadzic malego do sasiadki, zaczekac chwile
> (przychodnie mamy 100m od domu). Po prostu wyszedl.

Tego się nie da obiektywnie ocenić. Wszystko zalezy od dziecka, stopnie
przytomności babci, planów męża. Moje starsze dziecko spokojnie mozna
bylo w tym wieku "na chwilę" zostawić nawet samo, młodsze długo się do
tego nie nadawało. Przychodnię macie o "rzut beretem", więc TZ mógł
założyć, że wpadnie do przychodni, babcia na chwilę jakoś się pozbiera,
a on w razie kolejki, albo czegoś wpadnie do domu sprawdzić, co z małym
i czy juz wróciłaś.

Aha, moje dzieci w "młodości" miały podły zwyczaj wstawać razem z
kurami, co zdecydowanie kłóciło się ze zwyczajami ich rodziców;-). Były
więc siłą rzeczy "pilnowane przez sen matki". Przeżyły i mają się
świetnie.

> musialam sie wyzalic :-(

Się nie dziwię, sama bym się wyżaliła, jak popatrzę za okno.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-02-14 08:47:18

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: Klara Bemol <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

IwonaW napisał(a):
> W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?
> Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?
>
> Iwona
>
> PS.
> musialam sie wyzalic :-(
>
>
Nie wpadłabym na taki pomysła, aby zostawić samego 3,5 latka! Choćby nie
wiem, jak bardzo samodzielnego. To było bardzo nieodpowiedzialne, skoro
mąż nie wiedział, kiedy wrócisz. Bo co innego, jak zostawiłby go na 5-10
minut z tą leżącą co prawda babcią (wtedy ocuciłabym babcię do stanu
kojarzenia, że zostaje sama z młodym), ale mając świadomość, że na 5-10
minut.

Biegiem do sklepu (i to tylko jak naprawdę musiałam) szłam sama, jak
młody miał skończone 5.

Patrząc na wyczyny dzieci sąsiadki, którzy zostawali sami jako 2,5 i 3,5
latki (dwóch ich jest), to bałabym się w ogóle wychodzić (łacznie z
wyważaniem drzwi!).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-02-14 08:47:54

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: "Marta W." <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> napisał w wiadomości
news:equh2o$1ji$1@inews.gazeta.pl...
> Jak mu powiedzialam ze jest nieodpowiedzialny uslyszalam ze sie czepiam bo
> "przeciez nic sie nie stalo".
> W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?
> Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?

To zalezy od tego jak przytomna byla babcia i jakie pomysly ma dziecko.
Argument "przeciez nic sie nie stalo" nie jest dobrym argumentem, bo rownie
dobrze mozna postawic wozek z dzieckiem na srodku ulicy i jak przez 5 minut
nie potraci wozka samochod to mozna argumetowac ze to nie jest glupi pomysl
bo "przeciez nic sie nie stalo". Ja bym jednak na miejscu meza zadzwonila do
Ciebie, powiedziala ze wychodze i ze zostawiam malego na chwile z przytomna
babcia i ze maly ma jakies konkretne zajecie ktore powinno powstrzymac go od
wybrykow. Ale mezczyzni bywaja myslacy inaczej...

Marta, Kubus (6,9), Krzys (4,4) i Jas (13 mies)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-02-14 08:47:57

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> napisał w wiadomości
news:equh2o$1ji$1@inews.gazeta.pl...
> Jak mu powiedzialam ze jest nieodpowiedzialny uslyszalam ze sie czepiam bo
> "przeciez nic sie nie stalo".
> W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?
> Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?


Czepiasz się. Dziecko nie było samo tylko z babcią. Babcia może i chora, ale
jakby próbowało wypaść z okna albo podpalić mieszkanie, to by chyba
zareagowała?
Gdy mój syn miał ok. 2 lat zaczęłam pracowac na 3 zmiany. Sprowadzało się to
do tego, że bywały dni, kiedy wracałam z 1 zmiany o 14, a na 22 musiałam
wrócić do firmy na nocny dyżur. Siłą rzeczy musiałam w ciągu dnia
"przekimać". Z reguły miało to miejsce wtedy, gdy byłam sama z synem w domu,
bo mąż pracował, a wieczorami studiował. Mój dwulatek przychodził, okrywał
mnie kocem, mówił "mama śpi" i grzecznie się sam bawił. Myślę, że podczas
snu nie byłam wcale bardziej przytomna niż chora babcia Twojego syna.
Gdyby mąż zostawił dziecko na 5 godzin z chorą babcią, to może by to było
nieodpowiedzialne, ale na czas wyjścia do lekarza? Bez przesady. Trzylatek,
właściwie prawie czterolatek to już duży człowiek jest.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-02-14 09:16:42

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:equidr$e1a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> napisał w wiadomości
> news:equh2o$1ji$1@inews.gazeta.pl...
> > Jak mu powiedzialam ze jest nieodpowiedzialny uslyszalam ze sie czepiam
bo
> > "przeciez nic sie nie stalo".
> > W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?
> > Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?
>
>
> Czepiasz się. Dziecko nie było samo tylko z babcią. Babcia może i chora,
ale
> jakby próbowało wypaść z okna albo podpalić mieszkanie, to by chyba
> zareagowała?

Po pierwsze babcia naprawde byla malo kontaktowa. Z pewnoscia nie byla w
stanie kontrolowac wnuka. Zreszta osobiscie nie zostawilabym z nia dziecka
nawet gdyby byla super zdrowa. Ale to juz inna historia. TZ po prostu
wyszedl, nie wlaczyl malemu nawet bajki, bo podobno Maks spal jak on
wychodzil.

> Gdy mój syn miał ok. 2 lat zaczęłam pracowac na 3 zmiany. Sprowadzało się
to
> do tego, że bywały dni, kiedy wracałam z 1 zmiany o 14, a na 22 musiałam
> wrócić do firmy na nocny dyżur. Siłą rzeczy musiałam w ciągu dnia
> "przekimać". Z reguły miało to miejsce wtedy, gdy byłam sama z synem w
domu,
> bo mąż pracował, a wieczorami studiował. Mój dwulatek przychodził, okrywał
> mnie kocem, mówił "mama śpi" i grzecznie się sam bawił. Myślę, że podczas
> snu nie byłam wcale bardziej przytomna niż chora babcia Twojego syna.

Ale Twoj synek byl przyzywczajony do tego ze mama w dzien spi. Mialas okazje
potrenowac jego i swoje zachowanie. Maks jeszcze nigdy nie zostal nigdzie
sam, teraz dodatkowo pilnuje rodzicow z powodu debiutu przedszkolnego. Tak
sie zlozylo ze wczesniej zostawal tylko ze mna, moja mam lub TZ (to tez nie
czesto).

> Gdyby mąż zostawił dziecko na 5 godzin z chorą babcią, to może by to było
> nieodpowiedzialne, ale na czas wyjścia do lekarza?

Wizyta w przychodni zajela mu przynajmniej godzine, tyle czasu minelo od
mojego przyjscia i jego powrotu.

>Bez przesady. Trzylatek,
> właściwie prawie czterolatek to już duży człowiek jest.

Duzy tak, ale czy to wystarczy?

>
> Agnieszka
>

Iwona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-02-14 09:25:34

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> napisał w wiadomości
news:equk00$buv$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Po pierwsze babcia naprawde byla malo kontaktowa. Z pewnoscia nie byla w
> stanie kontrolowac wnuka. Zreszta osobiscie nie zostawilabym z nia dziecka
> nawet gdyby byla super zdrowa. Ale to juz inna historia. TZ po prostu
> wyszedl, nie wlaczyl malemu nawet bajki, bo podobno Maks spal jak on
> wychodzil.

No trudno, żeby mu włączał bajkę, gdy spał. Ważniejsze było, czy uświadomił
babcię, że zostaje sama z dzieckiem. Co do "innej historii" to już chyba
powinniście to ustalić z mężem.

>
>> Gdy mój syn miał ok. 2 lat zaczęłam pracowac na 3 zmiany. Sprowadzało się
> to
>> do tego, że bywały dni, kiedy wracałam z 1 zmiany o 14, a na 22 musiałam
>> wrócić do firmy na nocny dyżur. Siłą rzeczy musiałam w ciągu dnia
>> "przekimać". Z reguły miało to miejsce wtedy, gdy byłam sama z synem w
> domu,
>> bo mąż pracował, a wieczorami studiował. Mój dwulatek przychodził,
>> okrywał
>> mnie kocem, mówił "mama śpi" i grzecznie się sam bawił. Myślę, że podczas
>> snu nie byłam wcale bardziej przytomna niż chora babcia Twojego syna.
>
> Ale Twoj synek byl przyzywczajony do tego ze mama w dzien spi. Mialas
> okazje
> potrenowac jego i swoje zachowanie.

Co to znaczy "miałam okazję potrenować"? Nie przygotowywałam dziecka od
urodzenia do faktu, że kiedyś podejmę pracę w takim trybie. Po prostu
któregoś dnia ją podjęłam i wszyscy się musieli przestawić na inny tryb. W
tym także syn na chodzenie do żłobka, na to, że mama popołudniami przysypia.
Kiedyś musiał być ten pierwszy raz.

> Maks jeszcze nigdy nie zostal nigdzie
> sam, teraz dodatkowo pilnuje rodzicow z powodu debiutu przedszkolnego. Tak
> sie zlozylo ze wczesniej zostawal tylko ze mna, moja mam lub TZ (to tez
> nie
> czesto).

No to właśnie miał swój pierwszy raz. I osobiście wcale nie uważam, żeby ten
pierwszy raz był jakiś drastyczny albo bardzo wczesny.

>
>> Gdyby mąż zostawił dziecko na 5 godzin z chorą babcią, to może by to było
>> nieodpowiedzialne, ale na czas wyjścia do lekarza?
>
> Wizyta w przychodni zajela mu przynajmniej godzine, tyle czasu minelo od
> mojego przyjscia i jego powrotu.

Godzina to naprawdę żadna tragedia. Powtarzam, dziecko nie było samo tylko z
babcią i dodatkowo z Tobą. A mąż chyba liczył się z tym, że jednak
zamierzasz wrócić wcześniej z pracy?

>
>>Bez przesady. Trzylatek,
>> właściwie prawie czterolatek to już duży człowiek jest.
>
> Duzy tak, ale czy to wystarczy?

Żeby zająć się sobą przez godzinę pod okiem chorej babci? Zdecydowanie.

Agnieszka (to ja zachowam dla siebie opowieści mojej matki, co robiłam w tym
wieku)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-02-14 10:22:01

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: oshin <o...@u...engram.psych.uw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 14 Feb 2007 09:26:58 +0100, IwonaW napisał(a):
> W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?

7 m-cy? ;)
No dobra, na chwilę, w łóżku. Nie było wyjścia trza było wyjść do panów
ochroniarzy coby pomogli włączyć prąd.

> Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?

IMO czepiasz się trochę.
Jestem tylko zdziwiona, że mąż nie zadzwonił i jeśli czegoś bym się
czepiała, to raczej tego.
No i argumentu, że przecież nic się nie stało. Chyba że to tylko takie
uspokajające tłumaczenie, a nie argument za pozostawianiem małego samego.

--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-02-14 10:25:11

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "oshin" <o...@u...engram.psych.uw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:1v3gvwmp4v2py.1mzknxk6alo.dlg@40tude.net...

> Jestem tylko zdziwiona, że mąż nie zadzwonił i jeśli czegoś bym się
> czepiała, to raczej tego.

A dlaczego żona nie zadzwoniła: "Już wracam, będę o piątej".
Zanim się zacznie mieć do kogoś pretensje, zawsze trzeba spojrzeć, czy
samemu faktycznie się jest w porządku.
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-02-14 10:41:24

Temat: Re: Nadopiekuncza czy czepialska?
Od: "Tomasz Dryjanski" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> wrote in message
news:equh2o$1ji$1@inews.gazeta.pl...
> W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?
> Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?

To zależy. Jak bardzo nieprzytomna była babcia, jak na ogół dzieci się
zachowują, na jak długo małżonek wybył itd.
I mnie, i żonie ze dwa razy zdarzyło się "opiekować dzieckiem przez sen" -
człowiek nie maszyna...

T. D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 25


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szkodliwe prace domowe...
zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądze
Oilatum czy balneum hermal plus
Stereo 3D photography capture stereoscopic still and motion images
Jak ubrać 10 latka na narty?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »