Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Date: Fri, 21 May 2004 15:36:20 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 37
Sender: r...@o...pl@ns2.hands.com.pl
Message-ID: <c8l0li$qec$1@news.onet.pl>
References: <c8ivsf$dl6$1@news.onet.pl> <c8kn10$85b$1@atlantis.news.tpi.pl>
<c8koue$2sg7$1@mamut.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: news.onet.pl 1085146610 27084 62.111.242.130 (21 May 2004 13:36:50 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 May 2004 13:36:50 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:270738
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:c8koue$2sg7$1@mamut.aster.pl...
> Duch<a...@p...com>
> news:c8kn10$85b$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
> > Chyba, ze wlasnie toczy sie miedzy wami taka cicha, podswiadoma
> > wojenka...
>
> A może doczytaj archiwum, zamiast dodatkowo go denerwować/dobijać?
E, zaraz tam dobijać ... :)
Sprawa wygląda tak: teoretycznie to ja jestem nieźle obcykany w różne klocki,
ale mam znamiona choleryka a i moja żonka jest ostra. generalnie sprzeczamy
się często, gęsto i o pierdołki. Ja mam przede wszystkim problem z ogromnym
stresem - w pracy ciągle po godzinach siedzę i studia ciągle wiszą. U mojej
lubej w pracy też stres - ma szefa palanta, mówiąc krótko. Tak więc:
samo życie ...
Kwestia jest natomiast taka, że siedzi we mnie sporo lęków związanych z tym, że
nie mam nad dzieckiem takiej kontroli, jakbym chciał.
Ale żeby się nie rozwodzić ...
Generalnie mam za słabą wiedzę i za mało dystansu, by precyzyjnie rozszyfrować
gry, które z żoną uprawiam, a jeszcze mniejsze możliwości, by to jej w sposób
wiarygodny przedstawić.
A generalnie też muszę nad swoim gniewem pracować. Nie ma rady. Tylko
to trudne, jak człowiek chodzi przymulony i zmęczony.
Ujął bym to tak: teoretycznie jesteśmy z żoną nieźle obcykani, ale zmęczenie
pracą odbija się w nas na inny sposób: ja zaczynam działać impulsywnie, zaś
moja luba zapada w apatię. ja jestem agresywny, a żona niekonsekwentna
i nieuważna.
Efekt jest taki, że ja się wkurzam, że żona znów nie patrzy, co córa robi.
Córa zaś zmiata do żony z dowodem zbrodni w ręku/ustach... :)))
Nakreślam tu pewną powtarzającą się sytuację, z której bym nie robił
tragedii, bo generalnie się z żoną dogadujemy. Czasem jednak
mamy obopólne zaćmienie ...
|