Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.gazeta.pl!news
.gazeta.pl!not-for-mail
From: "darek miauu" <t...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Natarczywy wzrok...
Date: Tue, 2 Mar 2004 09:05:58 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 60
Message-ID: <c21ipm$2dn$1@inews.gazeta.pl>
References: <c21hdu$k7g$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 158.75.203.1
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1078218358 2487 172.20.26.236 (2 Mar 2004 09:05:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Mar 2004 09:05:58 +0000 (UTC)
X-User: takijeden_darek
X-Forwarded-For: 172.19.12.23
X-Remote-IP: 158.75.203.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:259519
Ukryj nagłówki
|----BRUNETKA----| <m...@w...pl> napisał(a):
> Tego dnia niezbedny okazal sie jak najszybszy zakup biletow MPK i karty do
> telefonu. W tym oto celu wybralam sie do lokalnego sklepu samoobslugowego,
> zabierajac ze soba towarzyszke. Wchodzac, doznalam dziwnego uczucia
> intensywnej obserwacji. Choc dookola mnie znajdywalo sie ok. 20 osob
znalezc
> nie moglam owego natarczywego wzroku, przeszywajacego mnie do szpiku kosci.
> Podazajac dalej, w kierunku kasy stanelam oko w oko z przystojnym, wysokim,
> niebieskookim blondynem w plaszczu, ktory okazal sie być przyczyna
> nieprzyjemnego uczucia.
> Rzucilam mu mocne i glebokie spojrzenie. Stalismy tak przez chwile, lecz
> moj wzrok skupil sie juz na kasie sklepowej, pozostajac obojetnym. Ja zas
> sama jako ostatnia stojaca w kolejce czekalam na swa kolej. Owy
> mezczyzna,odkad weszlam do sklepu nie ruszyl sie ani przez chwile. Stal tak
> przez minut dziesiec. Podczas krotkiej konwersacji z ekspedientka chlonal
> kazde me slowo, jakgdyby chcial zatrzymac je w sobie na wiecznosc.
Dokonalam
> zakupu, wychodzac ze sklepu popatrzylam na niego raz jeszcze- wciaz przy
> regale sklepowym, zamyslonego. Gdy opu?ciłam budynek, rzucilam do
kolezanki:
> -Widziała? tego przystojnego blondyna przy regale sklepowym?
> - Bynajmniej, nie zwrocilam uwagi...
> W mojej glowie zrodzila sie mysli, iz owy mezczyzna byl wylacznie
> odwierciedleniem mych najskrytszych pragnien, paranoicznym wytworem
> umyslu...
> Minely 2 miesiace..., ja zas pomimo uplywu czasu wciaz o nim mysle... i
> myslec bede...
Tego dnia niezbedny okazal sie jak najszybszy zakup butelki wódki i zakąski.
W tym oto celu wybralem sie do lokalnego sklepu monopolowego,
zabierajac ze soba towarzysza. Wchodzac, doznalem dziwnego uczucia
intensywnej obserwacji. Choc dookola mnie znajdywalo sie ok. 20 osob znalezc
nie moglem owego natarczywego wzroku, przeszywajacego mnie do szpiku kosci.
Podazajac dalej, w kierunku kasy stanalem oko w oko z kamera sklepowa,
czarną, niewielką, w metalowej obudowie, ktora okazala sie być przyczyna
nieprzyjemnego uczucia.
Rzucilem jej mocne i glebokie spojrzenie. Stalismy tak przez chwile, lecz
moj wzrok skupil sie juz na kasie sklepowej, pozostajac obojetnym. Ja zas
sam jako ostatni stojacy w kolejce czekalem na swa kolej. Owa
kamera,odkad wszedlem do sklepu nie ruszyla sie ani przez chwile. Stala tak
przez minut dziesiec. Podczas krotkiej konwersacji z ekspedientka chlonela
kazdy moj ruch, jakgdyby chciala zatrzymac go w sobie na wiecznosc.
Dokonalem zakupu, wychodzac ze sklepu popatrzylam na nia raz jeszcze- wciaz
przy regale sklepowym, wisiala z lekko opuszczonym obiektywem. Gdy opusciłem
budynek, rzucilem do kolegi:
- Widziałes? Maja kamere przy regale sklepowym!
- Ocipialeś? Tu nie ma i nie było żadnych kamer. Mogles nie płacić...
W mojej glowie zrodzila sie mysli, iz owa kamera byla wylacznie
odzwierciedleniem mych najskrytszych lęków, paranoicznym wytworem umyslu...
Minely 2 miesiace..., ja zas pomimo uplywu czasu wciaz o niej mysle... i
podczas zakupów w różnych sklepach, rozglądam się nerwowo dookoła.
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|