Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Arti" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re Neurotyk ?
Date: Tue, 26 Mar 2002 15:18:49 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 27
Message-ID: <a7q060$8nv$1@news.tpi.pl>
References: <0...@n...onet.pl> <a7ko4j$3hv$3@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.99.1.78
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: base64
X-Trace: news.tpi.pl 1017152513 8959 217.99.1.78 (26 Mar 2002 14:21:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Mar 2002 14:21:53 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:130599
Ukryj nagłówki
> Wysoki poziom neurotyzmu, czyli tendencji do reagowania na świat w
> sposób charakterystyczny dla neurotyków, może utrudniać życie tak samo, jak
> lekkoatlecie niska pojemność płuc, a zmienić ten stan rzeczy jest bardzo
> trudno, niekiedy okazuje się to wręcz niemożliwe.
Może tak,
-Jak ktoś ma naprawdę niską pjemność płuc to mu to życie
utrudnia nie tylko w sporcie
-Pojemność płuc można zwiększyć np. często pływając i nurkując,
biologia stawia nam pewne ograniczenia ale większość ludzi nigdy nie dociera
do granic wyznaczonych im przez biologię.
Podejrzewam, że z psychologią jest tak samo.
Ponieważ nie jestem fachowcem to może ustalmy czy mówimy
o tym samym. :)
"Neurotyk" to ktoś niestabilny emocjonalnie, reagujący lękowo
wydawało by się normalne sytuacje społeczne czy niektóre
własne stany emocjonalne, w dodatku świat widzi jak by w
"krzywym zwierciadle", choć nie ma zwidów jak schizofrenik.
Tak to zrozumiałem czytając Karen Horney, Zimbardo,
dobrze zrozumiałem?
No to jeśli ktoś ma wysoki poziom neurotyzmu, to bardzo mu to utrudnia
życie, wręcz mu to życie rujnuje po kawałeczku. Bo te wadliwe postrzeganie
świata, niemożliwość nawiązywania zdrowych kontaktów z ludźmi
bardzo na życiu zaważa. Wogle jak czytałem o skali Eysencka, to odniosłem
wrażenie, że jest to pomiar, "na ile czyjś system emocjonalny jest zepsuty".
Leczyć czy reperować należało by to już u przedszkolaków, jak choroby
wrodzone.
--
Arti
|