Data: 2016-02-11 00:41:30
Temat: Re: Nie ma co się cieszyć z wysokiego IQ
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 10 lutego 2016 22:22:42 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
> wiadomości news:da038031-d9c8-4da7-861d-
> Wracając do penatów i larów- to oczywiście Rzymianie wzięli od Etrusków.
> Między nami to chyba ci Rzymianie za bardzo nie mieli głowy do religii.
> Najlepiej im szło wojowanie i związane z wojną wynalazki.
> No ale- to przecież prymitywne świętych obcowanie. Wprawdzie jakoś nas tam
> sytuuje w astralu, no ale w sposób taki...najprostszy i zarazem dość niski.
> O wiele potężniejszą formą religijną- najpotężniejszą w swych czasach (aż do
> 4 wieku, kiedy padło pod ciosami Rzymian)- było Eleuzis i związane z nim
> misteria. W wielkim skrócie- to taki wielki taniec Sziwy połączony ze
> świętych obcowaniem. Eleuzis ustąpiło miejsca czemuś o wiele potężniejszemu-
> wiążącemu wiernych z Bogiem- człowiekiem, który ofiarował si za wiernych
> dając im możliwość stania się częścią wielkiej Miłości Bożej, wraz ze
> wszystkimi czystymi duszami, aniołami, etc. Dlaczego więc chcesz to wszystko
> oddać- za związki z prymitywnymi najczęściej bytami astralu?
Tu nie chodzi z kim, ale o organizację. Że kolektywnie, wokół jednego pnia,
a nie po wydzielonych liniach. Traci się "rodosłowie". Przynajmniej w wersjach
łacińskiej i rzymskoprawosławnej, bo starowierzy zorganizowali tak strukturę
chrześcijaństwa, że w ciągu 1 generacji możliwy jest zwrot do plemiennego
politeizmu (co zresztą dzieje się na naszych oczach w kościele "inglistów"
którzy ze starowierstwa płynnie powracają do rodzimowierstwa dla eksperymentu
i pewnie mogą vice-versa). Tej płynności brakuje nowszym odmianom
chrześcijaństwa.
|