Data: 2003-01-05 22:32:05
Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: Mema <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 5 Jan 2003 23:05:17 +0100 user Dominik Poslo Gabryelewicz napisał(a) newsa
<avaagi$6vn$9@news.tpi.pl> a ja na to:
>
> No i co z tego? Ja se tylko gdybam...
> A ty zaraz o boskich tworcach teorii i
> innych glupotach...
bo ton, w jakim napisałeś Twój post nie był 'gdybaniem'. Gdybys sobie
pogdybał, zupełnie inaczej odczytałabym to. zauważ , ze nie uzywasz w
swoim poscie trybu przypuszczajacego, a OZNAJMUJĄCEGO, czyli oznajmiasz
swiatu swoje odkrycie. Twórca boskiej teorii ;)
Tak sobie włąsnie pomyslałam,z e masz tyle lat... sorki, ale
zaprezentowałes typowy sposób traktowania reszty swiata dla twego wieku.
Z poprzedniego postu wcale nie wynikało to, co napisałes tutaj wprost a
z czym sie zgadzam: po co tym ludziom z Mensy ów papierek? PO co ludziom
wynik testu na inteligencję? (poza przypadkami, gdy test taki jest
niezbędny do diagnozy)
Nie robiłam testów mensowskich, bo mi to do szcześcia niepotrzebne.
Zresztą, pewnie bym ich nie przeszła. Wole swoją inteligencje
emocjonalną :)
mema
|