Data: 2016-06-03 09:57:33
Temat: Re: Nie masz kasy? OSZCZEDZAJ chocbys mial glodowac!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 03.06.2016 o 01:25, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:niq0b9$7g6$3@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 02.06.2016 o 14:32, Pszemol pisze:
>>> No i to jest problem właśnie.
>>> Bo można mieć mieszkanie, samochód i TV i *jednocześnie* oszczędzać.
>>> Trzeba tylko zdecydować się na ciut mniejsze mieszkanie, w ciut gorszym
>>> miejscu, ciut gorszy (używany, nie nowy) samochód i ciut mniejszy
>>> ekran TV.
>>
>> Wiesz, niektórzy pewnie tak, ale wielu jest takich, co to już się
>> zdecydowali na ciut mniej...
>
> Nie jedna ale szereg drobnych decyzji prowadzi do braku płynności
> finansowej i braku zapasów/oszczędności.
> Od zakupu jednego TV nie zbiedniejesz a od powstrzymania się
> nie zyskasz rocznych oszczędności... To był w moim przykładzie
> tylko symbol konsumpcji, nie wiem jak to nazwać... nieesencjonalnej :-)
>
> Dużo widzę ludzi którzy narzekają że "nie mają do pierwszego"
> ale kablówka opłacona i to największy pakiet, samochodami się
> rozbijają płacąc za benzynę mimo że tramwaj i autobus w Krakowie
> często lepszą opcją, najnowsze smartfony pokupowane, gacie,
> torebki czy okulary słoneczne od firm których nazw nie kojarzę...
> Ale są biedni. Brakuje im do pierwszego. Po prostu nie są dla nich
> oszczędności ważne i już. A conajmniej nie są ważniejsze od tego
> aby być popularnym w grupie przez używanie modnych ciuchów,
> butów czy też pokazanie się w lepszej furce czy popisanie się
> posiadaniem najnowszego, półokrągłego 3D telewizora 4K czy 8K
> (czy co tam obecnie się lansuje, nie jestem na bieżąco).
Owszem, są i tacy - jak już wcześniej napisałam.
Sama znam takich, co to jeżdżą wypasionym BMW, a niemiłosiernie wciąż
się kłócą o codzienne wydatki w Biedronce na przykład. Albo kobitka,
która chodzi w nowych markowych ciuchach, kolekcja nowych butów w
szafie, zgrywa się na wielką bizneswomen, a puściła rodzinkę z ogromnymi
długami.
Ale są drobni ciułacze, którzy kupili małe mieszkanko na kredyt, by
jakkolwiek zamieszkać na swoim. Oni nie mają co zmniejszać. Alternatywą
może byłoby mieszkanie z rodzicami. A do tego jeszcze dzieci i wydatki
z nimi związane. I żyć jakoś trzeba. Wierzę, że niektórym może być
ciężko cokolwiek odłożyć.
Ewa
|