Data: 2010-03-11 11:14:05
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hnag8i$k3g$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>>> Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl> napisał w
>>> wiadomości news:1qkd2nq5dqvtj$.tj7zf8qut499$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 9 Mar 2010 18:47:01 +0100, XL napisał(a):
>>>>
>>>>> My, normalni, mamy zasady, których nie przekroczymy, prędzej życia się
>>>>> pozbawiając.
>>>>
>>>> To się nazywa optymizm! :) Na podstawie tej wypowiedzi można oszacowac
>>>> twój
>>>> wiek na nie więcej niż 25 lat.
>>>> --
>>>> Jacek
>>>
>>> Wiesz co?
>>> Ale tu myślę dokładnie tak samo jak Ixi
>>> Jeśli musiałabym zrobić coś, co zniszczyło by mnie jako osobę, to
>>> wolałabym "nie być".
>>
>> W którym momencie i po czym poznasz, że zniszczy?
>> Qra
>>
>
> I to jest bardzo dobre pytanie Qro....
> Bardzo....
>
> Ponieważ do takiej sytuacji mogę odnieść się tylko hipotetycznie i
> gdybająco....
> Po prostu nie wiem.
>
> Do tej pory miałam do czynienia wyłącznie z sytuacjami, w których
> wyrażając swoje zdanie, zgodę, bądź jej brak, postępowałam zgodnie ze
> swoimi przekonaniami i ponosiłam konsekwencje, które były "do przeżycia".
> I głęboko zdaję sobie sprawę z pewnego luksusu (!), oferowanego mi przez
> okoliczności i życie, który pozwala na dokonywanie takich wyborów.
> I jestem głęboko wdzięczna za ten luksus.
> Bo przecież różnie mogło być, czyż nie?
>
> I właśnie dlatego deklaruję, że jestem miglancem i pięknoduchem, ponieważ
> nie byłam stawiana (i mam wielką nadzieję, że nie będę) przed wyborami
> grubszego kalibru (śmierć-życie np., własna godność- jedzenie dla dzieci
> itd.). Cała reszta to w sumie....zabawa.
Dziękuję za odpowiedź.
Qra
|