Data: 2010-03-11 23:09:55
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> ponieważ faktycznie udowodnić tego nikomu już nie zdołasz,
>>> nawet sobie ;-)
>>
>> Czy na tym polega Twój problem - że tego się nie da udowodnić? Komu
>> chciałbyś, czy komu i po co potrzeba to udowadniać?
>
> Jak czegoś nie możesz dowieść to jak możesz stwierdzić tego prawdziwość?
> Mówisz np. że kochasz męża, że to miłość i jesteś dzięki temu lepsza niż
> ja, a ja twierdzę, że jesteś żałosną kłamczucha, ponieważ to już tylko w
> 90% siła przywiązania powstała po miłości, która was złączyła.
> I co? Jak mi udowodnisz, że jeszcze kochasz, skoro nawet samej sobie nie
> jesteś w stanie?
> Twoja miłość tak się splotła z obowiązkami, konsekwencjami wyborów, ich
> uzasadnieniem potrzebnym do integracji twojej osobowości, że niczego już
> tam nie rozróżnisz, nie oddzielisz i tylko jedno jest pewne, że w tej
> całej plątaninie miłości procentowo jest coraz mniej, ponieważ
> składowych do splecenia ciągle dochodzi.
A słyszałeś o takiej zabawie jak skrzydełka motylka? Od 17-go roku życia
z tż-tem uprawiam. Bardzo fajna i miłosna zabawa :D
--
Paulinka
|